Prof. Krzysztof Simon o szczepionkach na grypę: jesteśmy opóźnieni
- Większość krajów się szczepi i zakupiła szczepionki. My jesteśmy opóźnieni. W tej chwili mamy podobno zamówienie na 1,5 do 3 mln szczepionek na grypę. W kontekście sezonu COVID-u, a my nie wiemy, jak to będzie przebiegało, trzeba zaszczepić jak najwięcej osób. Założenia ministerstwa są bardzo słuszne: trzeba zaszczepić kogo się da z tych gryp ryzyka, proszę pamiętać, że kobiety w ciąży i noworodki są szczególnie narażone na powikłania po grypie, czego nie ma w COVID-19 zupełnie - mówił w programie "Newsroom" WP prof. dr hab. med. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, pytany o szczepionki na grypę, których brakuje obecnie w aptekach. - W Niemczech ponad 70 proc. osób szczepi się na grypę, u nas 3-4 proc. Dlaczego się tak dzieje? Niemcy są zidiociałym, nieracjonalnym narodem, który sobie bimba i gwiżdże (na rzekome powikłania po szczepieniu - przyp. red)? To nie jest tak. Jeżeli 4 mln ludzi przeciętnie co roku zapada na grypę, czyli wypada z pracy, to ekonomicznie to jest o wiele większe uderzenie, niż ten cały COVID razem wzięty - dodał prof. Simon.