Prezydent Sosnowca ma pomysł na walkę z dopalaczami
Po fali zatruć dopalaczami na Śląsku, prezydent Sosnowca zwołał posiedzenie, podczas którego ustalano sposoby walki z substancjami psychoaktywnymi. Są pierwsze pomysły, teraz trzeba je tylko wdrożyć.
W spotkaniu wzięli udział m.in.: dyrektorzy Szpitala Miejskiego, Centrum Pediatrii, Sanepidu, przedstawiciele policji oraz urzędnicy zajmujący się na co dzień problemami uzależnień. Specjaliści zajęli się gwałtownie narastającym problemem dopalaczy i wystosowali apel o zmianę w prawie.
- Informowaliśmy o skali problemu, o tym, co lada moment może się stać. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W szpitalach całego województwa było hospitalizowanych ponad 200 osób. Niektóre z nich nadal walczą o życie. Wprowadzone w ostatnim miesiącu zmiany w prawie są ważne, ale niewystarczające – przekazał Wirtualnej Polsce Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Chęciński proponuje rozwiązania w walce z dopalaczami. - Osoby, które bez odpowiednich zezwoleń wprowadzają do obrotu tego typu substancje, powinny bezwzględnie ponieść za to odpowiedzialność karną. Każdy produkt przed wprowadzeniem go na rynek otrzymuje atest lub certyfikat dopuszczający go do obrotu - wylicza.
Dodaje również, że opakowanie takich środków powinno zawierać informację o pełnym składzie.
- To pozwoli na szybką identyfikację substancji, którymi zatruł się pacjent. A wprowadzenie artykułu do obrotu, który nie posiada na to zezwolenia, powinno być ustawowo zagrożone odpowiedzialnością karną, jeżeli jego użycie zagraża życiu i zdrowiu - dodaje.
Prezydent zauważa, że postępowania administracyjne prowadzone w sprawie dopalaczy przez Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne toczą się miesiącami generując kolejne koszty dla tych jednostek.
Jak udało się dowiedzieć od śląskich Powiatowych Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych, wynika, że dotychczas żadna z osób ukaranych mandatem za sprzedaż substancji szkodliwych nie zapłaciła nałożonej kary.
W ostatnich dwóch tygodniach tylko w woj. śląskim doszło do ponad 200 zatruć dopalaczami. Kilkanaście osób jest hospitalizowanych, z czego dwie są w stanie krytycznym.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .