Prezydent podpadł wszystkim. Wymowne okładki dzienników
"Prezydent nie jest już Adrianem!", "zgoda z prezesem, wojna z Ziobrą", czy "Duda wstrzymał reformę" to tylko niektóre tytuły tekstów, które można zobaczyć na czołówkach dzisiejszych gazet. Choć redakcje zinterpretowały wystąpienie inaczej, to wniosek końcowy jest jeden. Zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa nie zadowoliły nikogo.
26.09.2017 | aktual.: 26.09.2017 13:03
Andrzej Duda rozpętał konflikt z Jarosławem Kaczyńskim, Zbigniewem Ziobrą i opozycją. Czytając analizy dzisiejszych gazet można odnieść wrażenie, że poniedziałkowym wystąpieniem Andrzej Duda podpadł dosłownie wszystkim. O przemianie prezydenta i partyjnych wojenkach przeczytacie w dzisiejszych dziennikach.
"Gazeta Wyborcza"
Dziennik zatytułował swój czołówkowy tekst słowami "Szarża prezydenta. Opozycja odrzuciła ofertę Pałacu". Autorzy tekstu zaznaczają, że propozycje, nad którymi Kancelaria Prezydenta pracowała dwa miesiące przetrwały zaledwie cztery godziny od ich ogłoszenia. Gazeta dodaje, że propozycje Dudy nie są zgodne z Konstytucją, bowiem to Ustawa Zasadnicza określa m.in. 6-letnią kadencję I prezes Sądu Najwyższego, a nie niższy rangą akt prawny, jakim jest ustawa o wieku emerytalnym.
"Prezydent wywołał wściekłość swojego środowiska, ale na opozycję też nie może liczyć" piszą autorzy tekstu. Dodają jednak, że najwięcej na zamieszaniu wokół prezydenckiego projektu ugrał klub Kukiz'15. Przynajmniej, jeśli wierzyć politykom tej partii, według których system wyboru członków KRS w przypadku parlamentarnego pata zaproponowany przez prezydenta, był ich pomysłem.
"Fakt"
Dziennik wskazuje, że propozycje prezydenta nie trafiły w gusta prezesa PiS, ani tym bardziej opozycji. Gazeta dodaje, że w poniedziałek Andrzej Duda "postawił się prezesowi". Oprócz analizy głównych zapisów prezydenckich ustaw o SN i KRS "Fakt" pokazał godzina po godzinie, jak zmieniała się sytuacja polityczna wokół reformy sądownictwa.
Autorzy artykułu twierdzą, że proponując zmianę Konstytucji Duda zagrał va banque. Dodają, że krok ten nie przyniósł żadnego efektu, bowiem opozycja kategorycznie odmówiła prac nad zmianami w ustawie zasadniczej tłumacząc, że nie zmienia się Konstytucji, by ta pasowała do ustawy.
"Rzeczpospolita"
Dziennik przybliża czytelnikom, na czym polegają zmiany pomiędzy stanem obecnym, propozycjami prezydenta i propozycjami PiS. W komentarzu autorstwa Michała Szułdrzyńskiego można przeczytać również analizę potencjalnych zysków i strat obozu tzw. dobrej zmiany, wynikających z dalszych działań wobec sądów.
Autor rozważa dwa scenariusze. Pierwszy oznacza podporządkowanie działań radykalnemu skrzydłu swojej partii. Zgodnie z tą logiką PiS powinien iść na otwarty konflikt z prezydentem, gdyż radykalne działania i język ich wprowadzania utrzymuje rekordowe poparcie dla partii rządzącej. Drugi scenariusz zakłada spowolnienie reform i dogadanie się z prezydentem. Zgodnie z tym tokiem rozumowania Jarosław Kaczyński jest uzależniony od dobrych relacji z umiarkowanymi politykami na prawicy, bowiem tylko dzięki ich twarzom jest w stanie przyciągnąć wyborców centrowych i ponownie wygrać wybory.
"Gazeta Polska"
Prawicowy dziennik zatytułował artykuł czołówkowy słowami "Prezydent słowa dotrzymał, reformę wstrzymał". Jest to wyraźny przytyk w kierunku głowy państwa. Gazeta Polska, która na co dzień wspiera PiS nie była zadowolona z podwójnego weta w lipcu. Nie przyjęła też z aprobatą wrześniowych projektów, którymi Andrzej Duda chciał pogodzić rząd i opozycję.
Tytułowe "wstrzymanie reformy" oznacza powstrzymanie "radykalnych zmian" w sądownictwie, o których mówili w okresie wakacyjnym politycy PiS. W jednym z tekstów poświęconemu prezydenckiej propozycji zmian w KRS zaznaczono również, że po przyjęciu ustawy w takim kształcie, jaki proponuje Duda "opozycja będzie miała 'swoich' przedstawicieli w Krajowej Radzie Sądownictwa".
"Super Express"
"Prezydent nie jest już Adrianem" brzmi czołówka Superaka. Nawiązanie do "Ucha Prezesa" jest nie przypadkowe. Według gazety poniedziałkowe wystąpienie Andrzeja Dudy pokazało, że głowę państwa stać na prowadzenie samodzielnej polityki, wbrew naciskom ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Według "Super Expressu" projekty prezydenta uwzględniają postulaty Jarosława Kaczyńskiego, co gazeta określa mianem "zgody z prezesem", zaś marginalizują rolę w kreowaniu systemu sądownictwa przez ministra sprawiedliwości. Superak pisze wprost o "wojnie z Ziobrą".
Oprócz pokazania treści prezydenckich projektów "Super Express" przeanalizował również mowę ciała Andrzeja Dudy, podczas poniedziałkowego wystąpienia. Według dr Wojciecha Szalkiewicza, eksperta od wizerunku politycznego, takie gesty jak opieranie się o pulpit, wskazywanie palcem czy machanie projektami świadczą o tym, że prezydent "nie jest już Adrianem i że wstał z kolan".