Prezydent Duda chwali Lewandowskiego i spółkę. Ale nadział się na ripostę ws. sędziów

Polska reprezentacja piłki nożnej nie dała szans Kazachom. Biało-Czerwoni udowodnili że przegrana z Duńczykami to tylko wypadek przy pracy. Ekipa Roberta Lewandowskiego wygrała 3:0.

Polacy znów są liderem swojej grupy, ale tuż, tuż są Czarnogóra i Dania.

Podczas meczu doszło jednak do kontrowersyjnego zdarzenia. Prowadziliśmy 1:0, a Robert Lewandowski podszedł do rzutu wolnego. Uderzył, piłka spadła za linię bramkową, ale sędzia Andris Treimanis gola nie uznał.- To była kradzież - uważa Kamil Kołsut z WP Sportowe Fakty.

Po zwycięstwie, reprezentacji pogratulował na Twitterze prezydent Duda. - Uff, Biało-Czerwoni Panowie wrócili do gry. Brawo! Dziękujemy! - napisał.

Wpis prezydenta nie przeszedł bez echa. Andrzej Duda nadział się na ripostę dotyczącą poziomu sędziowania meczu oraz reformy sądownictwa w Polsce.

"Ale ta reforma sadownictwa konieczna ... poziom sędziów słaby" - napisał Paweł Strumiński.

Reforma sądownictwa to jeden z najważniejszych projektów w Polsce. Forsowana przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę zmiana otrzymała cios ze strony prezydenta. Andrzej Duda zawetował dwie ustawy.

- Powinienem służyć polskiemu narodowi, a wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy. Ale nie może też powodować rozdziału społeczeństwa od państwa. Dlatego zwrócę ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS do Sejmu, muszą zostać poprawione - mówił prezydent.

Wyjaśnił, kto miał największy wpływ na jego decyzję.