Kaczyński uderzył w premiera. Morawiecki odpowiada
Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie nowelizacji projektu ustawy PiS dotyczącej Sądu Najwyższego. Premier był pytany w tym kontekście o krytyczne słowa, które padły z ust Jarosława Kaczyńskiego. W wywiadzie mówił on o "destrukcyjnych skutkach" projektu. Premier przekonywał, że słowa te były "wyrwane z kontekstu". Zapowiedział też dalsze prace nad zmianami, które mają, jego zdaniem, doprowadzić do odblokowania środków z KPO.
Projekt zmian pojawił się w Sejmie na początku ubiegłego tygodnia. Premier niemal natychmiast ruszył w tej sprawie do ofensywy i osobiście przekonywał przedstawicieli opozycji do szybkiego poparcia jej zapisów.
Mateusz Morawiecki miał wówczas zapewniać, że Bruksela w pełni, "co do przecinka", popiera zawarte tam zmiany. Ostatecznie do ekspresowego procedowania nie doszło, bo brak poparcia dla projektu zasygnalizował prezydent. Miał go skrytykować też prezes PiS.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ozdoba znowu uderza w Morawieckiego. Mówi, kto powinien być premierem
Pytanie o słowa Kaczyńskiego
Premier o sprawę nowelizacji i słowa Kaczyńskiego był pytany w trakcie wtorkowej konferencji. - Wyrwane z kontekstu zdanie pana prezesa zostało wyjaśnione. Panu prezesowi chodziło o to, żeby nie było naruszenia prerogatyw pana prezydenta, co do powoływania sędziów. A mi też o to chodzi - mówił Morawiecki.
Premier ponownie przekonywał, że wspomniana ustawa była "wypracowana w zespole ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka" i ma "opierać się o wypracowany kompromis z Unią Europejską". Dziś o kulisach tej sprawy niekorzystnie dla premiera pisała "Gazeta Wyborcza".
Uderzenie w Ziobrę
Przy okazji Morawiecki po raz kolejny uderzył w wymiar sprawiedliwości, za który odpowiada Zbigniew Ziobro.
- Od 5, 10 lat widzę wyraźnie, że wymiar sprawiedliwości jest kulą u nogi gospodarki polskiej i całego systemu społecznego i niestety nie udało się zmienić tego wymiaru sprawiedliwości, żeby działał bardziej efektywnie. Ba, bardziej sprawiedliwie. Mocno nad tym ubolewam, że osoby odpowiedzialne za to nie były w stanie zbudować odpowiedniego systemu, aby tak się stało - mówił premier.
Morawiecki podkreślił jednocześnie, że obecnie wymiar sprawiedliwości jest "blokadą" środków unijnych i dlatego mówił, że "chce tę blokadę usunąć". - Będziemy rozmawiać z każdym, ja zapraszam w tym tygodniu pana ministra sprawiedliwości ze swoim zespołem, przedstawimy raz jeszcze argumenty, które świadczą jednoznacznie, że ustawa przygotowana przez ministra Szynkowskiego nie narusza prerogatyw pana prezydenta - mówił premier.
"Następne tygodnie"
Morawiecki odniósł się też do krytyki projektu ze strony Michała Wójcika z Solidarnej Polski, który nazwał go we wtorek "martwym".
- Starałem się w krótkich słowach wyjaśnić (w trakcie posiedzenia Rady Ministrów, która poprzedziła konferencję - przyp. red.), dlaczego to jest bardzo ważne. Ale rzeczywiście nasz koalicjant formułuje czasami poglądy bardzo daleko idące i ma w tej sprawie inną perspektywę. Nie ma tu niespójności - oceniał premier.
W perspektywie zakończenia procesu legislacyjnego dotyczącego wspomnianego projektu, premier mówił o "następnych tygodniach".
Źródło: WP Wiadomości