Premier Danii skrytykował Busha na wspólnej konferencji
Przebywający z wizytą w USA premier Danii
Anders Fogh Rasmussen skrytykował wykroczenia, jakich dopuściły
się wojska amerykańskie w Iraku. Mówił o torturach w więzieniu Abu
Ghraib pod Bagdadem i niedawno ujawnionym zabiciu bezbronnych
cywilów w Hadisie.
09.06.2006 | aktual.: 09.06.2006 19:39
Rasmussen wypomniał to prezydentowi George'owi Bushowi podczas wspólnej z nim konferencji prasowej w Camp David, gdzie amerykański przywódca zaprosił premiera.
Kiedy w Abu Ghraib dzieją się rzeczy nie do przyjęcia i kiedy wysuwa się oskarżenia na temat strasznych wydarzeń w Hadisie, jest to nie tylko tragedia dla ofiar. Szkodzi to także naszym własnym wysiłkom i obraża nasze własne wartości - powiedział duński premier, stojąc obok Busha.
Dodał jednak: Prezydent zapewnił mnie, że wszystkie oskarżenia będą zbadane i jeśli ktoś postąpił źle, zostanie ukarany.
Bush nie odniósł się do wypowiedzi Rasmussena, ale sam wspomniał, że szef duńskiego rządu w rozmowie z nim wyraził zatroskanie przetrzymywaniem podejrzanych o terroryzm w więzieniu w bazie amerykańskiej w Guantanamo na Kubie.
Bush powiedział, że sam chciałby, żeby więzienie w Guantanamo było puste, ale czeka na decyzję Sądu Najwyższego, który ma rozstrzygnąć, czy niektórzy znajdujący się tam więźniowie mogą być sądzeni przed normalnymi sądami w USA.
Na razie status przetrzymywanych w Guantanamo rozpatrują tylko specjalne trybunały wojskowe, powołane po ataku terrorystycznym 11 września 2001 r.
Rząd Rasmussena od początku popiera wojnę w Iraku. Dania ma w tym kraju około 500 swoich żołnierzy, a w Afganistanie 360.
Tomasz Zalewski