Poczekali do pogrzebu. Jest mocny głos pracowników Radia Szczecin

Część pracowników Radia Szczecin napisała do do zarządu radia i KRRiT ws. śmierci Mikołaja Filiksa. "Zachowaliśmy ciszę do pogrzebu. Chcemy jednak wyrazić sprzeciw wobec odpowiedzialności zbiorowej, mowy nienawiści oraz kryzysu, jaki przechodzi nasze ukochane radio" - przekazano w opublikowanym oświadczeniu.

Pracownicy Radia Szczecin zabrali głos. "Zachowaliśmy ciszę do pogrzebu"
Pracownicy Radia Szczecin zabrali głos. "Zachowaliśmy ciszę do pogrzebu"
Źródło zdjęć: © East News | Sebastian Nowik/REPORTER
oprac. MRM

09.03.2023 | aktual.: 10.03.2023 06:38

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.

Ujawnione w czwartek pismo pracowników Radia Szczecin zaadresowano do rady nadzorczej, rady programowej i prezesa szczecińskiej rozgłośni, a także do krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

"Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o samobójczej śmierci 15-letniego Mikołaja, syna posłanki Magdaleny Filiks. Składamy jej wyrazy głębokiego współczucia" - przekazano w liście. "Mamy nadzieję, że organy ścigania ustalą okoliczności tego tragicznego zdarzenia, a osoby, które mogły przyczynić się do przerwania życia młodego chłopca poniosą surowe konsekwencje" - podkreślono.

Śmierć 16-letniego Mikołaja. Jest list pracowników Radia Szczecin

Autorzy listu przekazali, że milczeli do dnia pogrzebu dziecka. "Nie zapadły jednak wciąż żadne personalne decyzje, chcemy więc głośno powiedzieć, że nie wszyscy w Radiu Szczecin zgadzają się z uwikłaniem mediów publicznych w walkę polityczną. Reprezentujemy grupę ludzi, która chce oficjalnie powiedzieć 'nie', działaniom dalekim od etyki zawodowej" - czytamy.

Pracownicy zwrócili uwagę, że misją publicznego radia regionalnego jest "działalność na rzecz społeczności lokalnej". "Obecnie nasza codzienna praca, służąca informacji, publicystyce i rozrywce jest sparaliżowana, a my staliśmy się obiektem niebezpiecznej dla zdrowia i życia nagonki" - stwierdzili autorzy dokumentu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie braliśmy i nie chcemy brać udziału w politycznej grze. Nie bierzemy udziału w tworzeniu politycznych informacji, nikt również nie pyta nas o opinię w ich sprawie. To nie my decydujemy o ich publikacji" - czytamy w piśmie.

"Chcemy, by radio znowu było naszym drugim domem, domem, do którego każdego dnia z dumą, a nie trwogą, będziemy mogli zapraszać słuchaczy. Zaszczuci we własnej firmie domagamy się, aby podjęto konkretne decyzje, które pomogłyby uzdrowić tę sytuację" - podsumowali pracownicy Radia Szczecin.

W środę oświadczenie w sprawie wydał Zarząd Polskiego Radia Szczecin. "Sprawę Krzysztofa F. w ten sam sposób relacjonowały inne media, w dziesiątkach publikacji" - stwierdzono. "W obliczu dramatu i przeżywania żałoby, najlepsze będzie uspokojenie emocji oraz wzajemny szacunek" - podkreślono w komunikacie.

Zarząd podkreślił jednak, że "w ten sam sposób sprawę relacjonowały inne media, w dziesiątkach publikacji".

Śmierć Mikołaja Filiksa. Sprawę bada prokuratura

Śledztwo ws. śmierci niespełna 16-letniego Mikołaja, syna posłanki KO, prowadzą śledczy. Jak ustaliła Wirtualna Polska, postępowanie przejęła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.

Śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 151 Kodeksu karnego, czyli "doprowadzenia do samobójstwa". Przewiduje on, że kto "namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie", podlega karze od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

- W cywilizowanych demokracjach jest tak, że ochrona ofiar tak szczególnego przestępstwa, jak pedofilia, jest świętością. Zwłaszcza dla państwowych służb, prokuratury, sądów, ale także mediów. One nie mają pod żadnym pozorem prawa ujawniać informacji, które w jakikolwiek sposób mogłyby naprowadzać choćby na trop ofiary - mówił Wirtualnej Polsce Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.

- Ten młody chłopak nie żyje między innymi przez to, że tak napisano te teksty, każdy człowiek w dobie internetu był w stanie dotrzeć do osoby pokrzywdzonej. To niegodziwe - przekazał w rozmowie z WP prof. Błażej Kmieciak, przewodniczący państwowej komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15. Dodał, że to "ofiara sporów politycznych".

Wiele dziennikarek i dziennikarzy z największych polskich mediów, protestuje przeciwko standardom mediów publicznych w związku z tragiczną śmiercią syna posłanki PO Magdaleny Filiks. Wzywają do bojkotu TVP, TVP Info i Radia Szczecin. Mediów, które podały informacje pozwalające ustalić personalia skrzywdzonych przez pedofila dzieci.

Do protestu przyłączyły się między innymi: Wirtualna Polska, "Gazeta Wyborcza", Radio Zet, Onet, a także "Polityka", "Newsweek" i OKO.press.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać ze specjalistą, zadzwoń pod bezpłatny numer:

  • 116 111 – całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę,
  • 116 123 – całodobowy telefon zaufania dla osób dorosłych Polskiego Towarzystwa Psychologicznego,
  • 800 70 22 22 – całodobowy telefon dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym,
  • 22 484 88 01 – antydepresyjny telefon zaufania Fundacji ITAKA,
  • 22 484 88 04 – telefon zaufania młodych Fundacji ITAKA,
  • 800 12 12 12 – dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka.

Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (374)