ŚwiatPożar w zakładach Azowstal. Do sieci trafiło nagranie

Pożar w zakładach Azowstal. Do sieci trafiło nagranie

Jeden z obrońców Mariupola nagrał film, na którym widać pożar zakładów Azowstal. W tle słychać także wybuchy. Wciąż nie poprawia się dramatyczna sytuacja w Mariupolu.

Najnowsze informacje z zakładów Azowstal
Najnowsze informacje z zakładów Azowstal
Źródło zdjęć: © East News, Twitter
Sylwia Bagińska

Agencja Nexta opublikowała w mediach społecznościowych film nagrany przez jednego z obrońców Mariupola.

Na nagraniu widać płonące pierwsze oraz drugie piętro zakładu Azowstal. Słychać także wybuchy bomb.

Zobacz też: Ten dzień Putinowi nie wyszedł? "Chciał ceremonię odfajkować"

Rosyjska inwazja. Tragiczna sytuacja w Mariupolu

Wojskowi z pułku Azow w Mariupolu przekazali, że ranni żołnierze przebywają w fatalnych warunkach z otwartymi ranami, przewiązanymi niesterylnymi resztkami bandaży, bez niezbędnych leków i nawet bez jedzenia.

"Wzywamy ONZ i Czerwony Krzyż, by okazały swoją humanitarność i potwierdziły główne zasady, dla których zostały stworzone i uratowały rannych ludzi, którzy już nie są uczestnikami walk" - zaapelowali ukraińscy wojskowi, cytowani przez PAP.

W komunikancie dodano, że żąda się niezwłocznej ewakuacji rannych wojskowych na terytoria, które są kontrolowane przez Ukrainę.

Przypomnijmy, że portal Hromadske, powołując się na Maksyma Żorina, byłego dowódcę Azowa, przekazał, że "w zablokowanym Azowstalu nie ma leków, bandaży, narzędzi chirurgicznych, a rosyjska bomba zniszczyła dwa dni temu już drugi szpital polowy w schronie; nawet lekko ranni muszą być poddawani amputacji lub powoli umierają".

PAP przekazał również, że wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała we wtorek w rozmowie z AFP, że w szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach Azowstal wciąż przebywa ponad 1000 ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych. Podkreśliła, że rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować.

Źródło: Nexta, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
azowstalwojna w Ukrainiemariupol
Wybrane dla Ciebie