Elektryk z Azowstalu podejrzany o zdradę. To on wyjawił Rosjanom plany podziemi
Zarzut zdrady i kolaboracji usłyszał zaocznie kierownik zmiany, elektryk z zakładów Azowstal w Mariupolu. To on miał przekazać Rosjanom plany podziemnych tuneli w kombinacie. Według wicepremier Ukrainy Iryny Wereszczuk na terenie metalurgicznego kombinatu wciąż przebywa około tysiąca żołnierzy. Wielu z nich jest rannych.
Prokuratura Generalna Ukrainy i Służba Bezpieczeństwa przekazały we wtorek, że zidentyfikowano mężczyznę, który przekazał rosyjskim wojskom informację o rozmieszczeniu podziemnych tuneli i magazynów na terenie kombinatu metalurgicznego Azowstal. Były one wykorzystywane przez ukraińskich żołnierzy, broniących miasta oraz przez ukrywających się tam cywilnych mieszkańców Mariupola.
Z komunikatu prokuratury wynika, że "okupanci nagrali tę informację i opublikowali w internecie w celach propagandowych i by zdemotywować żołnierzy z Mariupola".
Mężczyzna przebywa na terenach okupowanych przez Rosjan i został zaocznie poinformowany, że jest podejrzany. Zarzucono mu zdradę w warunkach stanu wojennego i kolaborację. Grozi mu kara piętnastu lat więzienia lub dożywocie oraz konfiskata majątku.
Rosyjski szturm na Azowstal
Portal Hromadske przypomina, że 4 maja rosyjskie wojska wtargnęły na terytorium Azowstalu, pomimo zapowiedzi rosyjskich władz, że żołnierze nie będą szturmować zakładów. Już wówczas pojawiła się informacja, że udało im się to dzięki informacjom od byłego pracownika zakładu.
- Rosyjskie szumowiny znalazły zdrajcę spośród byłych pracowników. To jeden z elektryków, który pokazał tunele prowadzące pod ziemią na terytorium zakładu. Wczoraj Rosjanie zaczęli szturmować te tunele, wykorzystując informacje, które otrzymali od zdrajcy - przekazał wówczas doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
W Azowstalu jest nadal ponad tysiąc ukraińskich żołnierzy
- W szturmowanych przez rosyjskie wojska zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wciąż przebywa ponad 1 tys. ukraińskich żołnierzy, w tym setki rannych - informowała we wtorek wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w rozmowie z francuską agencją AFP.
- Rannych wojskowych należy jak najszybciej ewakuować - dodała przedstawicielka ukraińskiego rządu, cytowana przez serwis internetowy ukraińskiego nadawcy Suspilne.
Azowstal. W tunelach wciąż mogą być cywile
W ostatnich dniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez ok. dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie Azowstalu - ostatniego punktu ukraińskiego oporu w Mariupolu, bronionego przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej.
Zorganizowanie korytarzy humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
W ocenie mera Mariupola Wadyma Bojczenki nie ma pewności, czy z terenu fabryki wyprowadzono już wszystkie osoby cywilne. - Tylko kiedy nastąpi zupełne wstrzymanie ognia, będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy wszyscy cywile zostali ewakuowani. Są jednak niepewne szacunki, zgodnie z którymi są tam jeszcze ludzie czekający na ewakuację - powiedział we wtorek Bojczenko.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski