"Piekło trwa". Rosjanie próbują zniszczyć most, którym odbywała się ewakuacja
Rosjanie wciąż szturmują Azowstal. W poniedziałek skupili się na wysadzeniu mostu, którym ewakuowano ludzi. "Chcą odciąć naszym obrońcom możliwość wyjścia" - podkreślił doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
Azowstal jest ostatnim bastionem sił ukraińskich w Mariupolu. Wojska rosyjskie atakują zakłady od połowy kwietnia, a 3 maja rozpoczęły ofensywę lądową.
Wiele osób udało się ewakuować z kombinatu metalugicznego. Zostali żołnierze, którzy odpierają ataki rosyjskich żołnierzy. Ci zaś nie odpuszczają.
Rosjanie próbują zniszczyć most, którym odbywała się ewakuacja z kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu, by odciąć ukraińskim obrońcom możliwość wyjścia - przekazał na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko
Jak dodał, "piekło trwa". "Mam szczerą nadzieję, że nasi Bohaterowie zostaną uratowani. Wszyscy mamy wobec nich dług" - podkreślił.
"Niemal na całej linii styczności wojsk nieprzyjaciel nadal wykorzystuje wszelką dostępną artylerię i samoloty do ostrzeliwania pozycji naszych wojsk, niszczenia infrastruktury cywilnej i wojskowej. W mieście Mariupol, mimo deklarowanego 'zawieszenia broni', wznowił ostrzał i szturm na kombinat metalurgiczny Azowstal" - czytamy w komunikacie ukraińskiego dowództwa.
Rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony Ołeksandr Motuzjanyk powiedział, że Rosjanie szturmują zakłady metalurgiczne Azowstal przy wsparciu czołgów i artylerii. Zaznaczył, że w przyszłości kombinat może też być atakowany przez bombowce.
Czytaj również: