Pożar w stolicy Rosji. Zakład w płomieniach
W płomieniach stanął Mikojanowski Zakład Mięsny w stolicy Rosji. Pożar wybuchł na dachu budynku i rozprzestrzenił się na jedno z pięter. Przyczyny zdarzenia ustalają rosyjskie służby.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. "Pożar został zauważony o godzinie 22.59 czasu moskiewskiego [o 20.59 czasu polskiego - przyp. red.]. Strażacy ustalają, jak duży obszar został objęty ogniem" - poinformowały służby prasowe rosyjskiego resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Pożar w stolicy Rosji. Ewakuowano pracowników jednego z zakładów
Według wstępnych ustaleń pożar wybuchł na dachu obiektu o powierzchni 300 metrów kw. W płomieniach stanęło też piąte piętro budynku. Ratownicy ewakuowali 12 osób. Żadnej nic się nie stało.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Na miejscu pracują moskiewskie służby. Śledztwo prowadzi także tamtejsza prokuratura.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Desperacja Putina". Były wojskowy ostrzega: on nie ma wyjścia
To nie jedyne takie zdarzenie w stolicy Rosji w ostatnich dniach. Pod koniec listopada pożar wybuchł w pobliżu placu Komsomolskiego. W ogniu stanął magazyn z kwiatami. W środku znajdowali się się pracownicy. Nad stolicą Rosji unosiły się kłęby czarnego dymu. W zdarzeniu zginęło sześć osób.
Z kolei pod koniec października w liczącym 128 tys. mieszkańców mieście Szczołkowo pod Moskwą podpalono biura administracji wojskowej, które prowadziło mobilizację na wojnę w Ukrainie. Z dymem poszły akta poborowych. Według nieoficjalnych informacji antywojennych aktywistów, po serii 50 podobnych podpaleń rosyjskie służby wojskowe pilnie wdrażają cyfryzację akt poborowych.
Źródło: Ria Nowosti
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
