Potężny atak Ukraińców na Krym. "Co najmniej 30 zabitych"
- W nocy ze środy na czwartek skutecznie zaatakowaliśmy rosyjskie lotnisko wojskowe "Saki" w zachodniej części okupowanego Krymu. Operacja, podczas której wykorzystano drony i pociski przeciwokrętowe Neptun, została przeprowadzona wspólnie z naszą marynarką wojenną - powiadomiły źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
W momencie ataku na lotnisku znajdowało się co najmniej 12 samolotów bojowych Su-24 i Su-30, a także system przeciwlotniczy Pancyr. W "Sakach" okupanci zorganizowali też bazę szkoleniową operatorów dronów produkcji irańskiej Mohajer, wykorzystywanych przez Rosjan do ostrzeliwania celów na Ukrainie i przygotowywania ataków rakietowych - wyjaśniła SBU.
Oficer, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości oznajmił, że nawet źródła rosyjskie potwierdzają poważne straty osobowe i zniszczenia na lotnisku "Saki". Jak przekazał, okupanci donoszą o co najmniej 30 zabitych żołnierzach.
- Takich ataków będzie więcej wraz z każdym kolejnym dniem. Najeźdźcy nie mogą czuć się na Krymie bezpiecznie - zapowiedział rozmówca agencji Interfax-Ukraina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: eskalacja konfliktu. Ukraiński deputowany dla WP: błędy Dudy i Zełenskiego
Ukraińcy atakują Krym. Kolejne uderzenie
14 września SBU i marynarka wojenna Ukrainy przeprowadziły atak na rosyjski system obrony powietrznej S-400 Triumf w pobliżu Eupatorii na Krymie.
Przy pomocy pocisków przeciwokrętowych Neptun i dronów zniszczono wówczas instalacje wroga o wartości około 1,2 mld dolarów. Była to już druga taka operacja na półwyspie w ciągu ostatnich tygodni, ponieważ pod koniec sierpnia celem stał się rosyjski system S-400 w miejscowości Ołeniwka na zachodnim wybrzeżu Krymu.
W ubiegłym tygodniu ukraińskie siły ostrzelały stocznię w Sewastopolu. Jak informował wówczas ukraiński wywiad wojskowy (HUR), poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki - duży okręt desantowy i okręt podwodny, które nie nadają się już do naprawy.
Niespokojnie na Krymie. Ukraińcy nacierają
Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to rzekomo efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.
Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele SBU brali udział w atakach na Most Krymski w październiku 2022 roku i w lipcu 2023 roku.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Źródło: "Ukraińska Prawda"/Unian/PAP
Czytaj również: