"Zełenski jest wściekły". Echa słów Andrzeja Dudy w Nowym Jorku
- Ukraina zachowuje się jak tonący, który chwyta się wszystkiego. My, pomagając jej, mamy prawo bronić się przed uczynieniem nam szkody - powiedział w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda, komentując spór dotyczący eksportu ukraińskiego zboża.
Andrzej Duda odniósł się do sporu o ukraińskie zboże podczas briefingu dla polskich mediów przed siedzibą ONZ w Nowym Jorku.
- Mamy trochę do czynienia tak, jak z tonącym. Każdy, kto kiedykolwiek brał udział w ratowaniu tonącego, wie o tym, że człowiek tonący jest niesłychanie niebezpieczny; że może pociągnąć w głębiny. Ma siłę niewyobrażalną na skutek obawy osobistej, wpływu adrenaliny i może po prostu utopić ratującego. Mówi się, że "tonący brzytwy się chwyta" i rzeczywiście tonący chwyta się wszystkiego, czego się da - powiedział prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Koniec świadczeń dla Ukraińców? Jest głos z otoczenia prezydenta
- Trochę jest to taka sytuacja, jak między Polską i Ukrainą. Ukraina jest pod napaścią rosyjską, bez wątpienia w bardzo trudnej sytuacji, chwyta się wszystkiego, czego się da - mówił dziennikarzom Duda.
- Czy można mieć o to do niej pretensje? Oczywiście, że można mieć pretensje. Czy trzeba działać tak, żeby się obronić przed uczynieniem szkody przez tonącego? Oczywiście, że musimy tak działać, żeby się obronić przed uczynieniem nam szkody, bo jak tonący doprowadzi do szkody i nas utopi, to nie dostanie pomocy. Więc to my musimy pilnować naszych interesów i będziemy to robić skutecznie i zdecydowanie - stwierdził.
"Polska realizuje ustalenia, które podjęła z Ukrainą"
- Polska nie zamknęła granic dla ukraińskiego zboża, Polska realizuje ustalenia, które podjęła także z Ukrainą, że stworzy korytarze transportowe. I one zostały stworzone. W tej chwili jest przez nie transportowane dwa razy więcej zboża niż w lutym czy marcu - powiedział prezydent w Nowym Jorku.
Duda stwierdził, że mimo planów ze względów organizacyjnych nie zdołał spotkać się z prezydentem Ukrainy. Jak stwierdził, powodem miały być opóźnienia w harmonogramie wystąpień przywódców w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Zaznaczył jednak, że niewykluczone, że spotka się z nim później.
"Zełenski jest wściekły". Spotkania nie będzie?
Dziennikarka Polsat News Magda Sakowska przekazała, że prezydent Ukrainy potraktował osobiście decyzję polskich władz o przedłużeniu embarga na ukraińskie zboże.
"Jest wściekły. Ukraińcy na pytanie o spotkanie prezydentów Zełenskiego i Dudy odpowiadają: nigdy takiego spotkania nie potwierdzaliśmy" - napisała w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Echa wywołują też słowa prezydenta o "tonącym i brzytwie". "W dniu, w którym policja zatrzymała posłankę na Sejm Kingę Gajewską nie zapomnijcie, że dzisiaj w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda porównał Ukrainę i Ukraińców do tonącego, który 'brzytwy się chwyta'" - odnotował Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, nawiązując też do incydentu w Otwocku.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski