Krzyki w Sejmie. Na mównicę wyszedł nowy minister
W środę przed południem Sejm rozpoczął trzydniowe posiedzenie. Już na początku obrad pojawił się temat zboża z Ukrainy. Na mównicę wyszedł nowy minister rolnictwa. Wystąpieniu Roberta Telusa towarzyszyły okrzyki z sali.
Temat nadmiarowego importu ukraińskiego zboża poruszył na początku obrad Krzysztof Paszyk z PSL. - Dzisiaj rano olśniło ministra Telusa. Stwierdził, że wprowadzenie kaucji mogłoby pomóc w alokacji ukraińskiego zboża - zaczął swoje wystąpienie Paszyk.
Według niego, podobne rozwiązanie już kilka miesięcy temu zaproponowało Polskie Stronnictwo Ludowe.
Po nim na mównicę wszedł wywołany nowy minister rolnictwa. - To jest bardzo ważna rzecz, byśmy w tej chwili działali wspólnie, żeby wyeksportować nadwyżkę zboża z Polski - powiedział.
Według niego, w sprawie kaucji na zboże potrzebne jest działanie Komisji Europejskiej. - Mam prośbę do pana posła (Paszyka - red.). Może pan się nie zna na rolnictwie i ma pan do tego prawo, ale są to sprawy dla nas, dla rolników bardzo ważne i pana krzyczenie nic nie pomoże - oświadczył Telus.
Zwrócił się też do europosłów opozycji, by w sprawie kaucji "pomogli" unijnemu komisarzowi ds. rolnictwa Januszowi Wojciechowskiemu.
Krzysztof Bosak z Konfederacji przekonywał z mównicy sejmowej, że w związku z napływem zboża z Ukrainy w parlamencie powinna powstać specjalna komisja.
Minister rolnictwa, który ponownie zabrał głos, zarzucił opozycji, że próbuje "politycznie rozegrać tą tragedię". - Wczoraj podjąłem decyzję, że nawet zboże, które już jest w polskich magazynach, będzie kontrolowane - powiedział. Telus stanowczo zaprzeczył też doniesieniom, jakoby w Polsce do produkcji chleba trafiło zboże wraz ze znajdującymi się w nim insektami.
Telus był też pytany, jakie konsekwencje powinny być wobec osób, które dorobiły się na zbożu z Ukrainy. - Będę chciał rozmawiać z panem ministrem Zbigniewem Ziobro w sprawie daleko posuniętych sankcji wobec tych, którzy chcieli oszukać Polaków na zboże - zapowiedział. - Dla mnie nie jest ważne, czy ktoś jest związany z tą czy z tą stroną - każdy, kto chciał oszukać, będzie za to ukarany - podkreślił.
- Wy przez to krzyczenie pomagacie Putinowi – dodał, zwracając się do posłów opozycji.
Przedstawiciel rządzącej większości, poseł Solidarnej Polski i jednocześnie wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski oświadczył, że jego ugrupowania popiera "nałożenie cła na wszystkie produkty z Ukrainy".
- Po drugie Solidarna Polska jest za tym, żeby ujawnić firmy, które zarobiły na cwaniackim imporcie zboża z Ukrainy - dodał.
Sejm o kredycie mieszkaniowym na 2 proc.
Po burzliwej debacie na temat ukraińskiego zboża, Sejm zajął się realizacją porządku obrad zaplanowanego na środę. Posłowie przeszli do pierwszego czytania "rządowego projektu ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe".
Zakłada on dwa rozwiązania. Jedno to specjalne konto mieszkaniowe z premią od państwa, a drugie to kredyt ze stałą stopą oprocentowania 2 proc.
Kredyt będą mogły wziąć osoby do 45. roku życia na zakup pierwszego mieszkania. Kredyt będzie można otrzymać w wysokości do 500 tys. zł, a w przypadku małżeństw lub posiadania co najmniej jednego dziecka - do 600 tys. zł. Według założeń rządu przepisy mają wejść w życie 1 lipca.
PO chce zmian w projekcie PiS. Wiceminister chce się założyć
Na pytania posłów odpowiadał wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński. - Zacznę od przedstawicieli PO, którzy zarówno w debacie, jak i później w pytaniach praktycznie każdy wspominał o pomyśle, żeby do naszej ustawy wpisać zero procent - zaczął wiceminister.
Następnie zwrócił się do posłów PO. - Czy ktoś z was wierzy w to, że wy kiedykolwiek wprowadzicie kredyt 0 procent? - pytał. Szybko otrzymał odpowiedź z sali. - Tak! - krzyknął jeden z posłów PO.
- Tak? Jestem się w stanie założyć. Stawiam swoją roczną dietę parlamentarną, jeżeli ktoś z Platformy chce podjąć zakład. Stawiam swoją roczną dietę, że wy tego nie wdrożycie. Nie wygracie wyborów, nie będziecie mieli na to szansy. A nawet jeżeli, gdyby do tego doszło, wy i tak nie zrealizujecie swoich obietnic - przekonywał wiceminister.
Kontrowersyjne przepisy w Sejmie
Wieczorem posłowie rozpatrzą też projekt ustawy autorstwa PiS o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Zgodnie z projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji.
W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007-2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP".
Sejm o wotum nieufności dla Czarnka
W trakcie obecnego posiedzenia posłowie rozpatrzą ponadto wniosek opozycji o wotum nieufności dla szefa resortu edukacji Przemysława Czarnka. Jest to efekt publikacji medialnych. Dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki trafiały do organizacji polityków PiS. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib.
W harmonogramie obrad znalazło się też informacja ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2023 roku. Punkt ten, obejmujący debatę posłów, zaplanowano na czwartek od godziny 9 do 18.
Źródło: Wiadomości WP