Wspomniał pan, że były takie decyzje Dudy, z którymi pan i pana środowisko się nie zgadzało. Myślał pan o wetach jakichś konkretnych projektów ustaw? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" zwrócił się do swojego gościa, posła PiS Andrzeja Śliwki. - Bardzo wysoko oceniam prezydenturę Dudy, ale nie mam kłopotów, by przy tej ocenie wskazać, że nie zgadzam się wetem przy ustawach o sądownictwie, czy też przy lex Czarnek - przyznał gość programu.
- Naprawdę uważa pan, że to były dobre ustawy? - dopytywał prowadzący program. - Andrzej Duda powiedział przecież, że gdyby to podpisał, to byłoby to wejście Polski na ścieżkę kraju autorytarnego - stwierdził Wróblewski.
- Nie zgadzam się z opinią prezydenta w tym zakresie - stwierdził Śliwka. Tłumaczył, że gdyby nie to weto udałoby się szybciej przeprowadzić reformę sądownictwa. - 95 proc. sędziów to są polscy patrioci, uczciwi Polacy, a jest grupa ludzi, którzy pomylili zawody, którzy powinni być politykami a zostali sędziami - ocenił.
- Jeden sędzia został politykiem - stwierdził prowadzący. - I bardzo dobrze, cieszy mnie to bardzo - odparł Śliwka. - To jest bardzo dobra decyzja dla wymiaru sprawiedliwości, że sędzia Żurek przestał udawać, że jest sędzią, a został politykiem - dodał.
Prowadzący przypomniał fragment wywiadu nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który stwierdził, że jeśli do władzy znów dojdą politycy, którzy "chcieli wprowadzić państwo autorytarne", to jego immunitet sędziowski na nic się nie zda. "Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją, albo wylądujemy w więzieniach" - stwierdził Żurek.
- Nie mam nic przeciwko temu, jeżeli prokuratura legalna, a dzisiaj mamy do czynienia z dużą wadą, jeśli chodzi o Prokuraturę Krajową, podejmowała działania dotyczące czy to polityków PiS-u, PSL-u, Lewicy czy Koalicji Obywatelskiej. Nie mamy jednak do czynienia z rozliczeniami, lecz z działaniami politycznymi, które są już na granicy prześladowania niektórych polityków - odparł poseł PiS. - Trzeba sobie jasno powiedzieć i to taka przestroga dla pana ministra Żurka, nie będzie musiał się obawiać, nie będzie musiał uciekać za granicę, kryć się winnych krajach, jeżeli nie będzie łamał prawa - stwierdził poseł Andrzej Śliwka.