Poseł Mejza zapomniał o mieszkaniu. Dziennikarze znów wypomnieli mu błąd, wkracza prokuratura

W oświadczeniu majątkowym złożonym po rozpoczęciu nowej kadencji

Łukasz Mejza nie umieścił nieruchomości, która według ksiąg wieczystych należy do niego. Poseł PiS dopiero po pytaniach od dziennikarza Wirtualnej Polski złożył korektę oświadczenia.

Pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Łukasz Mejza składa ślubowanie poselskie. Warszawa, 13 listopada 2023 roku
Pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Łukasz Mejza składa ślubowanie poselskie. Warszawa, 13 listopada 2023 roku
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Szymon Jadczak

Łukasz Mejza to jeden z najbardziej kontrowersyjnych posłów w Sejmie. Dwa lata temu Wirtualna Polska ujawniła, że polityk prowadził spółkę Vinci NeoClinic, która oferowała niesprawdzone sposoby leczenia osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci. Jej hasłem reklamowym było "Leczymy nieuleczalne".

W Wirtualnej Polsce opisywaliśmy też sprawę unijnych szkoleń, które organizowała inna firma Łukasza Mejzy - Future Wolves. Poseł zarobił na nich ok. miliona złotych. Urzędnicy z lubuskiego urzędu marszałkowskiego, którzy badali potem realizację programu, zakwestionowali wypłatę kilkuset tysięcy złotych, które dostała firma posła. W obu sprawach toczą się prokuratorskie śledztwa. Nie było to jednak przeszkodą, aby Mejza z listy PiS dostał się do Sejmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oświadczenie. Podejście pierwsze

Jak wszyscy posłowie, musiał na początku kadencji złożyć oświadczenie majątkowe. Z dokumentu złożonego 13 listopada wynika, że poseł z województwa lubuskiego ma m.in. 500 tys. zł i 1500 dolarów oszczędności. Do tego udziały w kilku firmach oraz zobowiązania: 60 tys. zł wobec urzędu skarbowego, 75 tys. zł kredytu w jednym banku, 300 tys. zł pożyczki od osoby fizycznej (opisywaliśmy tę pożyczkę, poseł nie chciał ujawnić, kto pożyczył mu tak znaczą kwotę) oraz 180 tys. zł kredytu na mieszkanie. Tyle że w oświadczeniu informacji o mieszkaniu zabrakło.

A w poprzednich oświadczeniach Mezja informował, że posiada mieszkanie w Zielonej Górze. Od momentu złożenia pierwszego oświadczenia majątkowego 16 marca 2021 r. [poseł wszedł do poprzedniego Sejmu z listy PSL, zastąpił zmarłą Jolantę Fedak - red.] podawał, że jest właścicielem mieszkania o powierzchni 59 m kw. Mimo inflacji i znacznego wzrostu cen nieruchomości, Łukasz Mejza przez całą kadencję wpisywał, że jego mieszkanie jest warte 500 tys. zł.

A w nowym oświadczeniu mieszkanie zniknęło.

Sprawdziliśmy księgę wieczystą tej nieruchomości. Wynika z niej, że właścicielem mieszkania od czerwca 2018 r. jest poseł PiS. Upewniliśmy się, że gdyby doszło do sprzedaży lub przepisania mieszkania, wzmianka o tym pojawiłaby się w księgach.

- Zgodnie z art. 92 par. 4 Ustawy prawo o notariacie, jeżeli akt notarialny zawiera przeniesienie prawa ujawnionego w księdze wieczystej bądź obejmuje czynność przenoszącą własność nieruchomości, notariusz nie później niż w dniu sporządzania takiego aktu notarialnego składa wniosek wieczystoksięgowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. W momencie złożenia przez notariusza takiego wniosku, automatycznie pojawia się wzmianka w księdze wieczystej, widoczna dla każdej osoby znającej numer księgi - tłumaczy notariusz Szymon Kołodziej, rzecznik prasowy Krajowej Rady Notarialnej.

Pojawia się korekta

Zapytaliśmy Łukasza Mejzę, dlaczego nie ujawnił w oświadczeniu majątkowym mieszkania wartego kilkaset tysięcy złotych. O komentarz poprosiliśmy też Prawo i Sprawiedliwość oraz Partię Republikańską, do której należy Mejza. Żadnych odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Dlatego o sprawie powiadomiliśmy też Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze, bo złożenie nieprawdziwego oświadczenia majątkowego jest przestępstwem.

Jako pierwsi zareagowali śledczy. Dostaliśmy informację, że prokuratura wszczęła czynności sprawdzające w sprawie oświadczenia posła. Po kilku dniach zareagował też sam Łukasz Mejza. Do sekretariatu Marszałka Sejmu wysłał pismo, w którym odręcznie i w słabo czytelny sposób napisał:

"Korekta do oświadczenia majątkowego (...) w pkt III podpunt 2. powinno być wpisane jeszcze: mieszkanie o pow. 59 m2 (...)".

Ale na pytania Wirtualnej Polski poseł nadal nie odpowiedział.

To kolejny raz, gdy po interwencji Wirtualnej Polski Łukasz Mejza poprawia błędnie wypełnione oświadczenie majątkowe.

W czerwcu 2022 r. opisaliśmy, że nie umieścił informacji o zarobkach za pracę w rządzie. Mejza był jesienią 2021 r. wiceministrem sportu, odszedł z rządu po naszych artykułach. Dopiero, gdy do Ministerstwa Sportu i Turystyki, KPRM i CBA zaczęliśmy wysyłać kolejne pytania i żądania odpowiedzi o wypłacone mu pieniądze, polityk złożył korektę oświadczenia.

Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

szymon.jadczak@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (549)