Trwa ładowanie...

Porozumienie bez porozumienia. Jarosław Gowin przeszedł do ofensywy

Porozumienie, partia należąca do Zjednoczonej Prawicy, jest rozbujane awanturą o przywództwo jak łódka na oceanie. Teraz Jarosław Gowin zwrócił się do członków ugrupowania w specjalnym liście. "Ostrzem - jeśli nie mózgiem ataku - są nasi wczorajsi koledzy" - napisał. I choć Gowin nie wymienił nazwisk, trudno podejrzewać, by nie miał na myśli Adama Bielana i jego stronników. List opublikował RMF FM.

Konflikt w Porozumieniu. Jarosław Gowin pisze list do działaczyKonflikt w Porozumieniu. Jarosław Gowin pisze list do działaczy
d1n0t0k
d1n0t0k

"Od kilku dni nasza partia jest przedmiotem brutalnego i cynicznego ataku" - pisze Jarosław Gowin w liście do działaczy Porozumienia. Odnosi się w nim do wewnętrznego konfliktu. Przypomnijmy: od prawie tygodnia trwa publiczna walka o przejęcie władzy w Porozumieniu - partii będącej ważnym koalicjantem PiS-u w Zjednoczonej Prawicy.

Konflikt w Porozumieniu. "Ostrzem - jeśli nie mózgiem ataku - są nasi wczorajsi koledzy"

"Nie miejmy złudzeń - ktokolwiek z nas nie stałby dzisiaj na czele Porozumienia, musiałby tak samo bronić tego wszystkiego, co przez lata wspólnie zbudowaliśmy, z czym wiązaliśmy nasze nadzieje na lepszą Polskę, przy czym trwaliśmy w najtrudniejszych chwilach" - pisze Gowin.

I podkreśla: "Każdy ma prawo do swoich poglądów, ale nikt nie ma prawa naszej partii niszczyć". Gowin zaznacza, że "nikt nie ma prawa do szukania na zewnątrz politycznych protektorów - dla korzyści osobistych, kariery i stanowisk".

d1n0t0k

Wicepremier nie pisze o kogo konkretnie mu chodzi, ale - jak informuje RMF FM - zwolennicy Gowina w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że ich zdaniem próba przejęcia Porozumienia odbywa się za zgodą prezesa PiS.

Konflikt rozgorzał w partii wiosną zeszłego roku, przy okazji sprzeciwu ówczesnego wicepremiera Gowina wobec korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Część polityków Porozumienia uznała wtedy, że wobec twardego stanowiska PiS-u należy rozmawiać z opozycją o ewentualnym wariancie przyspieszonych wyborów, grupa bliższa Nowogrodzkiej uznała jednak takie postępowanie za zdradę Zjednoczonej Prawicy.

W tej drugiej, właściwie od początku, znajdował się również Adam Bielan, który od lat nie ukrywał swojej lojalności wobec Jarosława Kaczyńskiego. Usunięcie go ze struktur ugrupowania, miało być w myśl logiki Gowinowców - "porządkowaniem szeregów".

Smutna historia mediów na Węgrzech. Taki scenariusz jest możliwy w Polsce

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1n0t0k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n0t0k
Więcej tematów