Polska na liście celów Chin. Citizen Lab pokazało analizę

Polska znalazła się wśród 30 państw będących celem chińskiej sieci dezinformacji opisanej w najnowszym raporcie działającej w kanadyjskim Toronto grupy badawczej Citizen Lab. Raport wymienia dwa polskie portale udające lokalne.

Chiński prezydent Xi Jinping
Chiński prezydent Xi Jinping
Źródło zdjęć: © GETTY | Photonews
Adam Zygiel

16.02.2024 08:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W raporcie zatytułowanym "Paperwall" (ściana z papieru), autorzy opisali sieć "przynajmniej 123" stron internetowych zarządzanych z terenu Chin i udających lokalne gazety w 30 państwach Europy, Azji i Ameryki Łacińskiej.

Na liście znalazły się dwie polskie witryny: bydgoszczdaily.com oraz wawelexpress.com.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Anglojęzyczne komunikaty o Chinach na "lokalnych" portalach

Celem kampanii dezinformacyjnej było rozpowszechnianie korzystnej dla Pekinu narracji w lokalnych mediach, ale także personalne ataki wykorzystujące "komunikaty prasowe" - napisali autorzy raportu.

I faktycznie, na wymienionych "polskich" portalach możemy znaleźć anglojęzyczne komunikaty np. o wizycie Xi Jinpinga w Rosji, relacjach chińsko-francuskich czy też o ustaleniach chińskich śledczych, jakoby Amerykanie stali za atakiem hakerskim na znajdujące się w Wuhan centrum monitorowania trzęsień ziemi.

Skutki tego typu kampanii jak "Paperwall" Citizen Lab opisuje jako "podwyższone ryzyko powielania (informacji - PAP) przez lokalne media i odbiorców będących celem, w rezultacie szybkiego mnożenia podobnych stron i ich zdolności szybkiego przystosowania się do lokalnego języka i zawartości".

"Te ustalenia potwierdzają rosnącą rolę prywatnych firm w świecie cyfrowych operacji wpływu i skłonność rządu Chin do posługiwania się nimi" - podkreślili autorzy raportu. Citizen Lab zaznaczyło w raporcie, że są firmy, które oferują usługi dezinformacji, a ich motywacja jest wyłącznie fiansowa, nie ideologiczna.

Rozpowszechniający dezinformację posługują się stronami udającymi lokalne media, zawierającymi głównie prawdziwe informacje, wśród których ukryte są nieprawdziwe wiadomości i ataki na wybrane osoby. Autorzy raportu wskazali, że podobną w przebiegu operację dezinformacji zauważyła już w 2022 r. firma Mandiant specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie.

Kto stoi za kampanią?

Kanadyjscy eksperci uważają jednak, że obecna kampania ma innych operatorów i inne techniki, chociaż korzysta w wyborze treści z "agencji" Times Newswire mającej związki z HaiEnergy, czyli operacją opisaną przez Mandiant. Citizen Lab uważa, że za kampanią nazwaną "Paperwall" stoi firma PR z Chin o nazwie Shenzhen Haimaiyunxiang Media Co lub Haimai. Analitycy zauważyli dające się prześledzić w internecie powiązania oficjalnej strony Haimai z siecią dezinformujących witryn, udających lokalne serwisy.

Choć strony fałszywych lokalnych mediów wydają się nieszkodliwe, to jednak analitycy Citizen Lab ostrzegają, że Pekin "poszerza swoją agresywną działalność w sferze operacji wpływu, tak online jak offline" i wskazują na zmianę taktyki Chin. Przywołują przykład z listopada ub.r., kiedy Meta (Facebook, Instagram, WhatsApp) ogłosiła usunięcie pięciu sieci zaangażowanych w "skoordynowane nieautentyczne zachowania", czyli właśnie operacje wpływu, których celem byli odbiorcy zagraniczni. Meta informowała wówczas, że między 2017 a listopadem 2020 zamknęła dwie sieci wpływu działające z Chin, obie koncentrowały się wówczas na regionie Azji i Pacyfiku.

Raport kanadyjskich analityków został zainspirowany artykułem z października 2023 r. zamieszczonym we włoskim dzienniku "Il Foglio", który opisał sieć sześciu udających gazety włoskich stron, których jednak nie można było zidentyfikować jako rzeczywistych redakcji.

Podobną sieć prowadzą Rosjanie

W poniedziałek francuska Viginum, rządowa agencja zajmująca się ochroną przed zagraniczną ingerencją cyfrową, opublikowała raport, w którym opisała rosyjską sieć dezinformacyjną składającą się z niemal 200 witryn rozpowszechniających narrację Kremla na temat inwazji na Ukrainę. Sieć pod nazwą Portal Kombat tworzą strony udające media i portale rządowe, a także odpowiadające im konta w mediach społecznościowych. W powielaniu dezinformacji uczestniczyły także rosyjskie placówki dyplomatyczne i rosyjskie centra kultury - poinformowało MSZ Francji.

Citizen Lab to interdyscyplinarne laboratorium przy Munk School of Global Affairs & Public Policy, działającej w ramach Uniwersytetu Toronto, znane m.in. z opisania we wrześniu 2018 r. użycia izraelskiego systemu szpiegującego Pegasus w 45 państwach, w tym w Polsce.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także