Trwa ładowanie...

Plotki w PiS uderzają w Wąsika

W Prawie i Sprawiedliwości istnieje teoria, że politycy związani z partią sami mają "nakręcać plotki" o istnieniu listy działaczy PiS inwigilowanych Pegasusem. W tle ma być walka o miejsca na listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego.

"Nakręcają plotki" w PiS ws. Pegasusa? W tle walka o miejsca do PE"Nakręcają plotki" w PiS ws. Pegasusa? W tle walka o miejsca do PEŹródło: PAP, fot: Paweł Supernak
d3fhz43
d3fhz43

W mediach od kilku dni pojawia się informacja, że Pegasusem mieli być podsłuchiwani nie tylko politycy opozycyjni wobec Prawa i Sprawiedliwości, ale także działacze Zjednoczonej Prawicy.

Donald Tusk informował o "liście ofiar Pegasusa". - Dokumenty potwierdzają w 100 procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa i lista ofiar tych praktyk jest niestety bardzo długa – przekazał premier. Źródła WP w rządzie są zgodne, że "lista ofiar Pegasusa jest dłuższa niż spekulacje medialne".

Jednak oficjalnie listy podsłuchiwanych polityków PiS nikt nie widział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Politycy PiS nie byli inwigilowani Pegasusem? "Nie mogę poręczyć"

Mimo to teoria o istnieniu listy polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy mieli być inwigilowani za pomocą oprogramowania Pegasus, zyskuje na popularności wśród członków partii. Według niektórych to osoby związane z Mateuszem Morawieckim i Adamem Bielanem są odpowiedzialne za rozpowszechnianie tych plotek - pisze Onet.

d3fhz43

Napięcie, jakie ta sprawa wywołuje wśród członków PiS, jest tak duże, że teoria o istnieniu listy szybko zyskuje na popularności, również w siedzibie partii na Nowogrodzkiej. Wszystko to ma mieć miejsce na tle walki o miejsca na listach do Parlamentu Europejskiego.

- Niech pan się dobrze zastanowi, kto na tych informacjach najbardziej zyskuje. A może raczej kto najbardziej traci, choć to akurat jest ze sobą ściśle związane - mówi portalowi polityk z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.

Plotki mają uderzać w Macieja Wąsika. "Nie jest powszechnie lubiany w partii"

Jak opisuje Onet, Morawieckiemu chodzi o przejęcie schedy po Kaczyńskim i  "rozpoczął już swoją grę", a Bielan z pewnością jest w stanie mu w tym pomóc.

d3fhz43

W zamian, Bielan "chce po prostu przetrwać" - pisze portal. Dla niego kluczowe jest utrzymanie mandatu w Parlamencie Europejskim. Jednak nie będzie to łatwe zadanie.

Obecnie Prawo i Sprawiedliwość ma 27 europosłów, ale prognozy wyborcze dla partii są bardzo niekorzystne. PiS może stracić nawet dziesięć miejsc w PE. To oznacza, że wielu obecnych reprezentantów partii w Brukseli może nie dostać się do Parlamentu. Dodatkowo, w kolejce do europarlamentu stoją ci, którzy dotychczas nie startowali. Wśród nich są Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy byli ułaskawieni przez prezydenta i którzy nadzorowali służby w czasach, kiedy CBA zakupiło Pegasusa.

Obaj stracili mandaty w Sejmie i z pewnością będą chcieli znaleźć miejsce w Europarlamencie, gdzie mogą liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie. Plotki o inwigilowaniu polityków Prawa i Sprawiedliwości z pewnością uderzają w Wąsika.

d3fhz43

- Wąsik nie jest powszechnie lubiany w partii. Kiedy rządziliśmy, nierzadko zachowywał się po prostu po chamsku. Słyszałem, że straszył jakiegoś samorządowca, który mu się postawił, że zleci kontrolę jego oświadczenia majątkowego. Z drugiej strony cała sprawa z więzieniem, walka o mandat poselski budują jego popularność wśród naszych wyborców. To dla Bielana może być szczególnie groźne - komentuje w rozmowie z Onetem jeden z posłów PiS.

Źródło: Onet, WP Wiadomości

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3fhz43
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fhz43
Więcej tematów