"Nie wtrącać się". Chiny gniewnie ostrzegają Unię Europejską
Pekin ostro krytykuje "nielegalne sankcje", które Unia Europejska planuje nałożyć na chińskie firmy. Zapowiada, że będzie bronić swoich interesów, bo współpraca z Rosją jest "normalna". W oficjalnym oświadczeniu MSZ Chin podkreśla, że "strony trzecie nie powinny wtrącać się ani wywierać wpływu".
15.02.2024 | aktual.: 19.11.2024 01:12
"Chiny stanowczo sprzeciwiają się nielegalnym sankcjom i 'jurysdykcji długiego ramienia' na gruncie współpracy z Rosją" - czytamy w oświadczeniu chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych, cytowanym przez "Asia Times".
Komunikat Pekinu to odpowiedź na doniesienia medialne, że Unia Europejska zamierza nałożyć sankcje kilka chińskich firm, które wysłały do Rosji zakazane technologie, zwłaszcza wojskowe, w celu wykorzystania ich w wojnie na Ukrainie.
Chiny do Brukseli: Nie wtrącać się
Chińskie i rosyjskie firmy prowadzą normalną wymianę i współpracę - stwierdza w swoim oświadczeniu MSZ Chin. Podkreśla przy tym, że owa współpraca nie jest skierowana na strony trzecie, dlatego też "strony trzecie nie powinny wtrącać się ani wywierać wpływu". Pekin zapowiada też, że podejmie niezbędne działania, aby chronić "uzasadnione prawa" i interesy chińskich przedsiębiorstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największa na świecie agencja prasowa Bloomberg podała, że Unia Europejska planuje nałożyć sankcje na kilka firm w Chinach, które udzielają Rosji wsparcia militarnego i technologicznego. Byłby to 13. pakiet sankcji od czasu inwazji na Ukrainę. Po raz pierwszy jednak Europa zamierza ukarać podmioty z Chin za eksportowanie do Rosji zabronionych dóbr.
Czytaj także:
Źródło: "Asia Times", "Lianhe Zaobao"