Trwa ładowanie...

Pracował dla służb Ukrainy. Teraz przestrzega Polskę

Były oficer SBU Iwan Stupak wskazał, że wagnerowcy mogą dokonać prowokacji w krajach należących do Unii Europejskiej. W tym kontekście - według niego - najbardziej zagrożona jest Polska. - Nie wykluczamy żadnego scenariusza - oświadczył.

Wagnerowcy u granic Polski. Ekspert ujawniaWagnerowcy u granic Polski. Ekspert ujawniaŹródło: East News, fot: Associated Press
d200x3v
d200x3v

- Wagnerowcy, którzy są na Białorusi, nie są więźniami. Są kręgosłupem, którego trzeba się wystrzegać. Są bardzo profesjonalni i mają duże doświadczenie bojowe w Syrii, Libii i Republice Środkowoafrykańskiej - ocenił Iwan Stupak cytowany przez donosi Kanał24.ua.

Według byłego oficera SBU najemnicy Jewgienija Prigożyna "mogą organizować w Polsce prowokacje, w tym porwać strażników granicznych lub organizować z nimi strzelaniny, zapuszczać się w głąb kraju i przeprowadzać akcje sabotażowe, a także intensyfikować kryzys migracyjny z uchodźcami z Syrii i Libii".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inflacja dotarła na Pol'and'Rock Festival. Ceny jedzenia w górę

- Nie wykluczamy żadnego scenariusza. Bardzo się cieszę, że Polacy traktują to poważnie i wzmacniają swoją obronę na granicy - oświadczył ekspert.

Wagnerowcy na Białorusi

24 czerwca wagnerowcy zajęli sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.

d200x3v

Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Było to rezultatem układu Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi ustaleniami część bojowników Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieli przemieścić się na Białoruś.

30 lipca brytyjskie ministerstwo obrony powiadomiło, że od połowy lipca do bazy wojskowej we wsi Cel w środkowej Białorusi przybyło co najmniej kilka tysięcy wagnerowców, ale pozostaje niejasne, co się stało z ich ciężkim sprzętem. Wcześniej niezależne białoruskie media informowały, że z Rosji wjechało już do sąsiedniego kraju kilkanaście kolumn najemników.

29 lipca ukraińska straż graniczna podała szacunki, że na Białorusi może znajdować się ponad 5 tys. bojowników Grupy Wagnera.

Źródło: Kanał24.ua/PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d200x3v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d200x3v
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj