Rośnie nowy problem w Niemczech. Zaczyna się w portach
W Niemczech rośnie spożycie kokainy, a konsumpcja jej pochodnych, w tym cracku, zwiększa się w wielu miastach. Coraz więcej narkotyku na europejski rynek trafia przez porty w Hamburgu i Bremerhaven - informuje portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND). Większe spożycie narkotyków potwierdzają badania ścieków.
Wydłużyła się lista niemieckich miast, które mają problemy z crackiem. Do niedawna dotyczyły one głównie Frankfurtu, Hanoweru oraz Hamburga. Ostatnio do tego grona dołączyły Berlin, Brema oraz wiele miast w Nadrenii Północnej-Westfalii.
"Kokaina i mieszanki kokainowe są popularne, ich konsumpcja stale rośnie, zarówno na ulicach, jak i w innych środowiskach, gdzie narkotyki są zażywane dla zabawy lub poprawy wyników" - opisuje RND.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: niezwykłe zjawisko nad festiwalem Pol'and'Rock. "Niczym wielkie zwierciadło"
Kokaina coraz popularniejsza. Alert w Niemczech
Badanie przeprowadzone przez Centrum Badań nad Narkotykami na Uniwersytecie Goethego we Frankfurcie wykazało, że podczas imprez wzrosła konsumpcja kokainy, spadła natomiast ilość zażywanych środków typu speed czy ecstasy.
- W tych środowiskach zauważyliśmy wyraźną zmianę już kilka lat temu, obserwując bardziej pozytywny obraz kokainy. Używa się jej o wiele więcej - skomentował prowadzący badania Bernd Werse.
Tylko w jednej grupie spadła popularność kokainy. Jedynie młodzież w wieku 15-18 lat z frankfurckich szkół miała mniejszą styczność z kokainą w 2021 roku, niż wcześniej. W 2021 roku 2 proc. stwierdziło, że przynajmniej raz spróbowało kokainy. W 2002 roku było to 4 proc.
Coraz więcej narkotyków w Europie
W Niemczech, podobnie jak prawie w całej Europie, spożycie kokainy w ostatnich latach znacząco wzrosło. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) bada ścieki na obecność pozostałości narkotyków w ponad 100 miastach Europy. Od 2015 roku ślady kokainy wzrosły ponad trzykrotnie.
Handel kokainą jest bardzo lukratywny: według danych EMCDDA kilogram kokainy, kupiony w Kolumbii za około 300 dolarów, może przynieść na ulicach Europy zysk na poziomie 50 tys. dolarów.
Biały proszek jest transportowany najczęściej w kontenerach z owocami, większość trafia do portów w Holandii i w Belgii (Antwerpia). Ponieważ Antwerpia zaostrzyła kontrole, coraz więcej kokainy zaczęło docierać do portów w Niemczech - tu przesuwają się szlaki przemytu. Kartele, szukając nowych kanałów sprzedaży, infiltrują niemieckie porty.
W 2021 roku niemieckie władze skonfiskowały 23 tony kokainy (w 2020 było to 11 ton). W Antwerpii w ubiegłym roku zarekwirowano 110 ton.
5 lipca niemieckie media poinformowały, że w jednym z kontenerów w porcie w Hamburgu znaleziono 10 ton kokainy - było to drugie co do wielkości "znalezisko" tego typu w Europie. Wartość czarnorynkowa została oszacowana na 500 mln euro.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP