Policzek dla Kremla. "Ukraina jest zainteresowana"
Rzecznik MSZ Paweł Wroński potwierdził możliwość przekazania Ukrainie siedziby rosyjskiego konsulatu w Poznaniu, jeśli obie strony wyrażą taką wolę. - Nie stanie się to z dnia dzień - zatrzegł.
27.11.2024 15:59
Pod koniec października szef MSZ Radosław Sikorski ogłosił wycofanie zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Poznaniu.
Decyzja ta była motywowana działaniami Rosji przeciwko Ukrainie i Zachodowi w tym przeciwko Polsce. Rosyjscy dyplomaci mają opuścić Polskę do 30 listopada.
"Nie stanie się to z dnia na dzień"
Szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha potwierdził, że Ukraina złożyła wniosek o przekazanie budynku. - Ukraina jest zainteresowana wykorzystaniem pomieszczeń byłego konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu - powiedział Sybiha. Polska strona rozważa tę prośbę z "najwyższą sympatią".
Rzecznik MSZ był pytany, czy Polska pozytywnie odpowie stronie ukraińskiej. - Jeśli jest tego rodzaju wola, tego rodzaju obietnica ze strony ministra (spraw zagranicznych Radosława) Sikorskiego, to należy liczyć, że tak. Natomiast nie stanie się to, jak przypuszczam, z dnia na dzień. Są terminy dotyczące wypowiedzenia najmu, decyzja Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczy możliwości trwania tam konsulatu - wyjaśnił.
Decyzja Sikorskiego. W tle działania rosyjskiego wywiadu
Radosław Sikorski zdecydował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. - Podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Jej personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Rzeczpospolitej Polskiej - przekazał Sikorski na specjalnie zorganizowanym w tym celu briefingu.
Jaka była przyczyna takiej decyzji? Sprawa dotyczy obywatela Ukrainy Serhija S., który został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW 31 stycznia 2024 roku. Dwa dni później sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Planował - jak przekazywała ABW - "podpalanie obiektów na terenie Wrocławia, które znajdują się w bliskiej odległości od elementów infrastruktury o znaczeniu strategicznym".
Działanie to miało zostać zlecone przez wywiad rosyjski. Celem ataku miała być znajdująca się nad Odrą fabryka farb. Jej podpalenie skutkowałoby zatruciem rzeki, ponadto ogień mógłby przenieść się na znajdującą się w pobliżu wielką bazę paliw, gdzie składowane są miliony litrów paliwa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wielka akcja służb. Wśród zatrzymanych Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy
Źródło: PAP, WP Wiadomości