Policjanci oburzeni napisami na bluzach, będzie zawiadomienie do prokuratury
• Bluzy i koszulki z obraźliwymi napisami oburzyły policjantów
• Zapowiedzieli, że złożą zawiadomienie do prokuratury
• Nie będziemy zgadzać się na to, by uliczne trolle odnosiły się z pogardą do funkcjonariuszy - mówią policyjni związkowcy
Do katowickiej prokuratury wkrótce trafi zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez właścicieli firmy z Zawiercia, która produkuje koszulki i bluzy z napisami godzącymi w funkcjonariuszy. Na odzieży znajdują się napisy "Policja morduje" i "Stop katom w niebieskich mundurach".
- Nie będziemy zgadzać się na to, by uliczne trolle odnosiły się z pogardą do funkcjonariuszy - powiedział Rafał Jankowski z zarządu wojewódzkiego NSZZP w Katowicach. Policyjni związkowcy chcą, by ścigany był zarówno producent, jak i sprzedawcy oraz osoby noszące podobne bluzy.
- Do tej pory spotykaliśmy takie napisy, jak "HWDP", które według noszących podobną odzież pozostawiały pole do różnych interpretacji. Teraz mamy do czynienia z napisami wprost godzącymi w prestiż i dobre imię policjantów - wskazał Jankowski.
Na koszulkach i bluzach przedstawiono policjantów z tarczami i stojącego przed nimi mężczyznę w kapturze. Napis zaś głosi: "Matka rodzi, ojciec wychowuje, szkoła uczy. Policja morduje. Stop katom w niebieskich mundurach".
W imieniu policjantów doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez producenta ubrań złoży adwokat Jerzy Feliks. - Mam wrażenie, że treść tych napisów wykracza daleko poza granice wolności słowa i swobody wypowiedzi - podkreślił adwokat.
Prokuratura ma zbadać, czy producent odzieży nie dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy policji. Jak powiedział mec. Feliks, zawiadomienie zostanie przesłane jeszcze w poniedziałek, a najdalej we wtorek do Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Jankowski zaznaczył, że jeśli nie uda się pociągnąć producenta do odpowiedzialności karnej związkowcy wytoczą mu sprawę cywilną. Policyjni związkowcy chcą też zachęcić policjantów z całej Polski, by podejmowali podobne działania i reagowali na napisy obrażające funkcjonariuszy.