Policjanci "na gazie". Czarna seria z nietrzeźwymi funkcjonariuszami
Okazuje się, że nowe kierownictwo MSWiA nie będzie miało łatwo z przywracaniem odpowiedzialności wśród policjantów. Jak ustaliła Wirtualna Polska, w ciągu ostatnich dni miała miejsce seria niebywałych incydentów z udziałem funkcjonariuszy, którzy pod wpływem alkoholu pojawiali się w pracy bądź byli sprawcami kolizji drogowych.
Noc z soboty na niedzielę 6/7 stycznia. Komenda Powiatowa Policji w Oleśnicy na Dolnym Śląsku zostaje powiadomiona prze lekarza dyżurnego Izby Przyjęć Szpitala Powiatowego o tym, że istnieje uzasadnione podejrzenie o tym, że funkcjonariusz pełniący służbę w szpitalu w ramach posterunku stałego może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Funkcjonariuszem okazuje się być 36-letni policjant, od 16 lat w służbie. Mundurowy w oleśnickim szpitalu pilnował osoby zatrzymanej.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, funkcjonariusz czterokrotnie musiał poddać się badaniu. Najwięcej wykazała trzecia próba: 1,76 mg/l.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie ma przyzwolenia"
- W związku z podejrzeniem, iż mógł prowadzić pojazd będąc w stanie nietrzeźwości, została mu pobrana krew do badań - mówi WP nasz policyjny informator, znający kulisy sprawy.
7 stycznia, decyzją Komendanta Powiatowego Policji w Oleśnicy, została wdrożona procedura zmierzająca do wydalenia ze służby funkcjonariusza. Jak poinformowała na swoich stronach KPP w Oleśnicy, policjant przystąpił do realizacji zadań służbowych w stanie nietrzeźwości - alkomat wskazał 3 promile alkoholu.
"W naszej formacji nie było i nie ma przyzwolenia na wszelkie przejawy łamania prawa. Tego typu przypadki mają charakter incydentalny i każdy z nich jest wnikliwie analizowany, a gdy tylko potwierdzają się informacje o naruszeniu dyscypliny służbowej lub łamaniu prawa, wdrażane są od razu wszystkie procedury" - przekazało kierownictwo policji w Oleśnicy. Sprawa wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy.
Nie jest to jedyny przypadek w ostatnim czasie. 28 grudnia w Dzierzgoniu (województwo pomorskie) policjanci podjęli interwencję wobec sprawcy kolizji drogowej, którym okazał się funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
"W aucie miał akta postępowań i dowody rzeczowe"
- Mężczyzna nie poddał się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, dlatego policjanci doprowadzili go do placówki medycznej na pobranie krwi. Jej analiza wykazała, że mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie - mówi WP asp. szt. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP w Malborku.
Z nieoficjalnych ustaleń WP wynika, że 41-letni funkcjonariusz (od 20 lat w służbie) będąc w czasie wolnym od służby, cofając uderzył swoim autem w bok samochodu służącego do przewozu gotówki. Odjechał z miejsca zdarzenia, został ujęty przez konwojentów z uszkodzonego auta i wówczas przekazano go policji.
- W toku czynności w samochodzie funkcjonariusza ujawniono akta postępowań przygotowawczych, akta kontrolne oraz dowody rzeczowe pochodzące z KPP Malbork - mówi nasz informator. Na miejsce Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku skierował policjantów z wydziału kontroli komendy wojewódzkiej, którzy podjęli czynności kontrolne.
- Poinformowano prokuratora oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Postępowanie karne w tej sprawie prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową w Kwidzynie. Komendant Powiatowy Policji w Malborku zdecydował o zawieszeniu policjanta w obowiązkach służbowych oraz wszczęciu wobec niego postępowania dyscyplinarnego, które może się zakończyć zwolnieniem go ze służby - przekazała nam Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP w Malborku.
27 grudnia podczas wyrywkowego badania stanu nietrzeźwości w Komendzie Powiatowej Policji w Kwidzynie (województwo pomorskie) okazało się, że jeden z funkcjonariuszy pełnił służbę po spożyciu alkoholu.
"Kierował oznakowanym radiowozem"
- Badanie funkcjonariusza pokazało wynik 0,08mg/l. Policjant był po spożyciu alkoholu, co jest wykroczeniem i naruszeniem dyscypliny służbowej, dlatego od razu Komendant w Kwidzynie wszczął wobec niego czynności wyjaśniające, ponadto nadzór nad nimi objęli policjanci z Wydziału Kontroli KWP w Gdańsku - mówi WP asp. Anna Filar, oficer prasowy KPP w Kwidzynie. Z naszych ustaleń wynika, że były trzy badania i największy wynik 25-letniego funkcjonariusza (4 lata w służbie) wyniósł 0,16 mg/l (ok. 0,3 promila).
- Policjant rozpoczął służbę o godz. 14:00 i do czasu wykonania badania kierował oznakowanym radiowozem. Ponadto przyjechał do pracy swoim prywatnym pojazdem. Policjantowi zatrzymano prawo jazdy, broń służbową zdeponowano w sejfie - dodaje nasz informator.
Z kolei 1 stycznia 26-letni policjant (trzy lata w służbie), który miał pełnić służbę patrolowo-interwencyjną na terenie działania Komisariatu Policji w Sulechowie (województwo lubuskie) w godzinach porannych znajdował się w stanie nietrzeźwości.
- Wynik wskazał, że ma ponad pół promila alkoholu. Od funkcjonariusza została pobrana krew do badań i jeszcze tego samego dnia został zawieszony na okres trzech miesięcy przez Komendanta Miejskiego Policji w Zielonej Górze. Wobec niego wszczęte postępowanie dyscyplinarne i została wdrożona procedura wydalenia z policji - informuje WP podinsp. Małgorzata Stanisławska, z zespołu prasowego KMP w Zielonej Górze.
Przypomnijmy, że podczas pierwszej konferencji prasowej ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiedział "gruntowne zmiany w polskiej policji".
- Mogę zadeklarować, że przywrócimy odpowiedzialność wśród policjantów i szacunek do munduru. Zlikwidujemy polityczne naciski na funkcjonariuszy. Ten proces będziemy realizować każdego dnia - mówił szef MSWiA.
A kilka dni później, mówiąc o nowym komendancie głównym, Kierwiński zapowiadał nową jakość w policji.
Seria nietrzeźwych funkcjonariuszy w realizacji zmian na pewno resortowi nie pomoże. Zarówno szef MSWiA, jak i p.o. obowiązki komendanta głównego policji Marek Boroń będą musieli ten problem skutecznie wyeliminować.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualna Polska