Polak ranny w Ukrainie. Pilnie ewakuowany do kraju
Polski wolontariusz, który udzielał pomocy medycznej żołnierzom walczącym na froncie w Ukrainie, został rany w nogę. Trafił do jednego ze szpitali w Lublinie.
10.07.2024 | aktual.: 10.07.2024 15:38
Wolontariusz, który jest częścią grupy medyków bojowych, od początku konfliktu w Ukrainie niesie pomoc medyczną żołnierzom walczącym na froncie. Działania koordynuje i organizuje fundacja "W międzyczasie".
- Jeden z naszych medyków bojowych w trakcie ostrzału artyleryjskiego oberwał w nogę odłamkiem. Rana jest na tyle poważna, że musiał być ewakuowany do Polski. Został przewieziony do szpitala w Lublinie, gdzie trwa jego leczenie - poinformował w środę Polską Agencję Prasową prezes fundacji Damian Duda.
Duda podkreślił, że ze względu na bezpieczeństwo i zapewnienie spokojnego procesu leczenia, nie będą udzielane szczegółowe informacje na temat szpitala, w którym przebywa ranny wolontariusz. - W tej chwili sytuacja jest stabilna. Walczymy o jego nogę. Wdał się stan zapalany, dopiero po jego zwalczeniu będziemy mogli myśleć nad dalszym leczeniu, nadbudowie tkanki i rehabilitacji - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranny wolontariusz doznał obrażeń w okolicach miasta Kreminna w obwodzie ługańskim na Ukrainie, gdzie aktualnie trwają walki.
Grupa wolontariuszy, działająca pod egidą fundacji "W międzyczasie", od początku pełnoskalowego konfliktu w Ukrainie, niesie bezpłatną pomoc medyczną żołnierzom na linii frontu.
- Zespół liczy około 40 medyków bojowych, którzy rotacyjnie wykonują swoje obowiązki w strefie walk na Ukrainie. Medycy, tak jak żołnierze, są narażeni na ostrzał, na miny, na drony - powiedział Duda.
Na linii frontu działają dwa zespoły ratownicze, składające się z 3-4 ratowników, którzy udzielają pomocy medycznej rannym żołnierzom, a w razie potrzeby transportują ich do szpitali.
Duda zaznaczył, że medyk pola walki musi posiadać wiedzę z zakresu medycyny ratunkowej, ale także musi znać warunki, w jakich funkcjonuje żołnierz na froncie. - Osoby, które chcą pomagać na froncie przechodzą w kraju proces rekrutacji. Muszą przejść cykl szkoleń taktycznych, psychologicznych, medycznych, pracy w zespole. Dopiero kiedy uzyskają pozytywne rekomendacje, mogą być zakwalifikowani do wyjazdów - podkreślił Duda.
W Donbasie na Ukrainie od wielu tygodni trwają intensywne walki. Rosja systematycznie atakuje Ukrainę także w innych miejscach. W nocy z wtorku na środę siły rosyjskie zaatakowały pociskami rakietowymi obwód odeski na południu Ukrainy, a dronami elektrownię w obwodzie rówieńskim na zachodzie Ukrainy. W poniedziałek w ataku rakietowym Rosji na Kijów zginęło 33 osoby.
Czytaj także: