Nie żyje Björn Andrésen. "Najpiękniejszy chłopiec świata"
W sobotę w wieku 70 lat zmarł Björn Andrésen - szwedzki aktor, pianista, kompozytor i muzyk. Światu najbardziej znany był z roli Tadzia w filmie "Śmierć w Wenecji" w reżyserii Luchino Viscontiego. To on nazwał go "najpiękniejszym chłopcem świata", a przydomek ten odbił się piętnem na życiu Andrésena.
O śmierci artysty poinformował Kristian Petri, współreżyser filmu dokumentalnego o aktorze "Najpiękniejszy chłopiec świata". To w nim Björn Andrésen po latach ujawnił, jak rola u Viscontiego wpłynęła na jego życie - informuje szwedzki dziennik "Dagens Nyheter".
Andrésen urodził się 26 stycznia 1955 w Sztokholmie. Jego ojciec zginął w wypadku samochodowym, matka popełniła samobójstwo, gdy miał zaledwie 10 lat. Wychowywany był przez dziadków.
To babcia prowadzała go jako dziecko na różne castingi, marząc by jej wnuk, stał się sławny. Po tym, jak zagrał w jednym ze szwedzkich filmów, został zauważony przez włoskiego reżysera Luchino Viscontiego, który poszukiwał odtwórcy roli nastoletniego chłopca z Polski - Tadzia, do swojego filmu "Śmierć w Wenecji".
"Ten film zniszczył mi życie"
Po latach Andrésen wyznał, że rola w filmie Viscontiego miała fatalny wpływ na jego życie. Zapytany w filmie "Najpiękniejszy chłopiec świata", co dzisiaj odpowiedziałby Viscontiemu, gdyby teraz zaproponował mu tę rolę, odparł krótko: "spie...".
Samego reżysera opisał jako "kulturowego drapieżnika, który poświęciłby wszystko i każdego dla pracy". "Śmierć w Wenecji" podsumował jednym zdaniem: "ten film zniszczył mi życie".
Wspominał, że reżyser zabrał go do gejowskiego klubu nocnego z grupą dorosłych mężczyzn, gdy miał zaledwie 16 lat. Andrésen, który był heteroseksualny, powiedział, że nie jest homofobem, ale sposób, w jaki go tam traktowano, zwłaszcza w tak młodym wieku, sprawił, że czuł się "bardzo nieswojo".
Był aktorem, muzykiem i kompozytorem
Chociaż Andrésen opisał swoją karierę jako "chaos", zagrał w ponad 30 filmach i serialach telewizyjnych, w tym w małej roli w horrorze z 2019 r. pt. Midsommar.
Był też utalentowanym pianistą i muzykiem. Stał się również gwiazdą popu w Japonii po wydaniu płyty "Death in Venice". Regularnie występował oraz koncertował z zespołem tanecznym Svena Ericsa.
Miał dwoje dzieci ze swoją byłą żoną, poetką Susanną Roman: córkę Robine i syna Elvina, który zmarł w wieku 9 miesięcy.
Źródło: dn.se, hollywoodreporter.com