Polacy chcą referendum ws. migrantów? Zaskakujące wyniki sondażu
Pomysł Jarosława Kaczyńskiego dotyczący referendum ws. relokacji migrantów wywołał niemałe poruszenie. Co może zaskakiwać, ponad 50 proc. Polaków uważa, że należy zorganizować takie głosowanie - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.
Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE przyjęli stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim. Przeciwko poparciu tzw. paktu migracyjnego głosowały tylko Polska i Węgry.
W czwartek Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec takich praktyk Unii Europejskiej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.
- To jest kpina z Polski, to jest dyskryminacja wyjątkowo bezczelna. Dlatego my się na to nie zgodzimy, i nie zgadza się na to także naród polski i to musi być przedmiotem referendum, ta sprawa musi być przedmiotem referendum. I my to referendum zorganizujemy, pamiętajcie o tym. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć - powiedział lider prezes PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Budżet robiony na serwetce". Ekspert nie miał litości: nic tego nie usprawiedliwia
Polacy zabrali głos ws. relokacji migrantów
O to, czy referendum ws. relokacji migrantów powinno się odbyć, zapytaliśmy Polaków w najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Wyniki mogą zaskakiwać.
Za organizacją głosowania opowiedziało się 50,8 proc. respondentów (z czego 25,9 proc. wskazało, że referendum "zdecydowanie" powinno się odbyć).
Pomysłu referendum nie popiera natomiast 38,6 proc. ankietowanych (z czego 29,9 proc. "zdecydowanie" nie chce głosowania ws. relokacji migrantów).
10,6 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Wyborcy PiS popierają, zwolennicy opozycji przeciwni
O propozycję Jarosława Kaczyńskiego zapytaliśmy również sympatyków poszczególnych partii politycznych. Referendum dot. migrantów chce 81 proc. zwolenników Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli popatrzymy na wyniki wśród wyborców opozycji, to widać, że zorganizowania głosowania chce 29 proc. badanych. 66 proc. jest przeciwko takiemu pomysłowi.
Wśród wyborców niezdecydowanych dominuje pogląd, że nie należy organizować referendum ws. relokacji migrantów.
"Pułapka na opozycję"
O komentarz do wyników najnowszego sondażu poprosiliśmy politologów - Antoniego Dudka z UKSW oraz Rafała Chwedoruka z UW.
Nasz pierwszy rozmówca jest przekonany, że Prawo i Sprawiedliwość zleciło podobny sondaż zanim ogłosiło pomysł w sprawie referendum. - Prezes Kaczyński nie wyszedłby z taką inicjatywą, gdyby nie miał podobnych wyników. Każdy ruch Kaczyńskiego jest poprzedzony badaniami, dlatego ja nie jestem zaskoczony tymi wynikami. Nie mam też cienia wątpliwości, że w tym referendum zdecydowana większość będzie przeciwko przymusowej relokacji migrantów - twierdzi Dudek.
Jak dodaje, Prawo i Sprawiedliwość liczy na to, że część opozycji zajmie inne stanowisko niż obóz władzy i przy okazji znów się podzieli. - Przedstawiciele Trzeciej Drogi powiedzieli, że są przeciwko relokacji. Lewica ma inne zdanie. Dlatego dla PiS to będzie dodatkowa atrakcja - mówi Dudek.
- PiS che ustawić na opozycję pułapkę. Znalazło sprawę w której większość Polaków jest przeciwko czemuś. Dzięki temu będzie kojarzony z tą sprawą. Opozycja, jeżeli nie chce przegrać wyborów, powinna zgodzić się z PiS-em. Jeżeli pójdzie w inną stronę, to wyborczo sobie zaszkodzi - podsumowuje.
Dwie drogi opozycji
Nieco inną radę ma Rafał Chwedoruk. - Opozycja ma dwie możliwości. Albo musi przeistoczyć te referendum i pokazać, że tu nie chodzi o migrantów, tylko o członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Że realną konsekwencją czegoś takiego może być początek mitycznego Polexitu. Takie przedstawienie sprawy może być dużo mocniejsze niż realne obawy przed migracją - uważa.
- Drugą opcją jest bojkot referendum. Pamiętamy, żeby ono było ważne, potrzebne jest 50 procent frekwencji. Wiemy jak zakończyło się referendum zarządzone przez Bronisława Komorowskiego, czy te w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz - przypomina. Oba głosowania nie były wiążące ze względu na małą frekwencję.
Zdaniem Chwedoruka, największy problem z referendum będą mieli przedstawiciele Konfederacji. - To ugrupowanie ma niejednolity elektorat. Wiele wyborców jest antypisowskich, skrajnie wolnorynkowych. A jak pogodzić ograniczenie migracji z wolnym rynkiem? Jak pokazać, że w tej sprawie stoi się w opozycji do PiS-u? - pyta.
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony w dniach 16-18 czerwca 2023 roku metodą CAWI & CATI 50/50 na reprezentatywnej grupie tysiąca Polaków.
Czytaj też:
Źródło: WP Wiadomości