Pogoda w Polsce przypomina warunki znane z Afryki, ale to nic dziwnego, bo strumień rozgrzanego powietrza płynie do nas właśnie z południa.
W zachodniej Polsce za nami pierwsza tropikalna noc: w Świnoujściu temperatura nie spadła poniżej 21 st. C aż do rana. Apogeum upałów przed mieszkańcami większości regionów jednak dopiero przed nami, a modele pogodowe pokazują w weekend nawet 35 st. C w cieniu.
- Zgodnie z procedurami Międzynarodowej Organizacji Meteorologicznej nasze dane dotyczą pomiarów na wysokości dwóch metrów w cieniu. Tak jest na całym świecie, żeby dane były porównywalne. Warto o tym pamiętać, bo oczywiście w miejscu nasłonecznionym temperatura będzie o wiele wyższa, a do tego dochodzą nasze subiektywne odczucia - zastrzega w rozmowie z Wirtualną Polską Grzegorz Walijewski, synoptyk i rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej-PIB.
Zobacz też: Fala upałów w weekend nie odpuści. Prognoza IMGW
Synoptyk wyjaśnia, że na stronach internetowych Instytutu biometeorolodzy podają na bieżąco również temperaturę odczuwalną, ale w tym przypadku to również dane dla zacienionego miejsca na wysokości dwóch metrów nad ziemią.
- Temperatury odczuwalnej nie jesteśmy w stanie zmierzyć, bo dla jednej osoby przy tym subiektywnym odczuciu ważna będzie wilgotność podczas upałów, a dla innej lekki wiatr. Zachmurzenie też wpływa na to, co indywidualnie odczuwamy - wyjaśnia Grzegorz Walijewski.
Pogoda. 45 st. C, a nawet więcej? Synoptyk IMGW wyjaśnia
Tak wiele zmiennych czynników oznacza, że inaczej odczuwać będziemy 45 st. C w słońcu nad morzem gdzie jest bryza, na wilgotnym brzegu jezior, a jeszcze inaczej w górach.
- Ba, nawet jeśli przyjmiemy różne metodologie, to otrzymamy różne wartości – mówi ekspert IMGW, kiedy pytamy, do jakiej temperatury może rozgrzać się powietrze w pełnym słońcu, jeśli pomiary w cieniu na dwóch metrach wskazują 30 st. C.
- Tego dokładnie nie zmierzymy - powtarza Grzegorz Walijewski. - Zimą w górach te różnice między temperaturą wskazywaną przez nasze urządzenia a tą odczuwalną wynosiły niemal 20 st. C. To może dać pewien obraz, jakich wartości możemy spodziewać się teraz z dala od zacienionych miejsc w rozgrzanym mieście - wyjaśnia synoptyk Instytutu.
Pogoda. IMGW podnosi poziom alertu. Już trzeci stopień
Stopień ostrzeżenia przed upałem został podniesiony w piątek przez IMGW niemal dla całego obszaru woj. lubuskiego. "Prognozuje się tam temperaturę maksymalną w piątek do 33-34 st. C, w sobotę oraz niedzielę do 33-35 st. C, w poniedziałek 30-33 st. C" - ostrzega w komunikacie IMGW, zaznaczając, że temperatura w nocy nie spadnie poniżej 18-21 st. C.
