PolitykaPobicie posłów PiS? Śledczy sprawdzają awanturę w Sejmie

Pobicie posłów PiS? Śledczy sprawdzają awanturę w Sejmie

Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej dwóch posłów PiS - Józefa Leśniaka oraz Grzegorza Janika. Chodzi o wydarzenia, jakie miały miejsce podczas lipcowego posiedzenia Sejmu, kiedy parlamentarzyści debatowali nad projektem ustawy PiS o Sądzie Najwyższym, a na ulicach trwały protesty.

Pobicie posłów PiS? Śledczy sprawdzają awanturę w Sejmie
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Adam Stępień
Arkadiusz Jastrzębski

29.09.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:11

- Obaj posłowie zostali przesłuchani w charakterze świadków i złożyli zeznania - wyjaśnia Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dodaje, że śledczy zbierają teraz dowody.

Parlamentarzyści partii Jarosława Kaczyńskiego złożyli zawiadomienie na początku sierpnia, kilkanaście dni po debacie, która odbyła się w nocy z 18 na 19 lipca.

Rzecznik mówi, że poseł Janik miał zostać zaatakowany przed Sejmem przez osoby, które brały udział w manifestacji przeciw zmianom PiS w sądownictwie. Z kolei poseł Leśniak powiadomił śledczych, że został uderzony od tyłu w plecy na sali posiedzeń przez parlamentarzystę PO Tomasza Lenza. Leśniak zaznaczył, że do ataku "podżegała poseł Kinga Gajewska-Płochocka (PO)".

Na nagraniu z tego zajścia widać, że polityk opozycji podszedł od tyłu do posła PiS i popchnął go z dużą siłą. Leśniak wpadł na stojącą obok posłankę PiS Izabelę Kloc. Zdaniem Lenza był to przypadek, bo chciał on tylko spytać posła Dominika Tarczyńskiego, dlaczego wcześniej zaatakował inną posłankę PO. Tarczyński miał próbować wyrwać telefon posłance Gajewskiej.

"W tym miejscu znajdowała się grupa posłów opozycji, która starała się wywierać presję na posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość poprzez głośne okrzyki, zakłócanie obrad oraz intensywną gestykulację. Gdy poseł Tomasz Lenz znalazł się przy ławach, użył przemocy fizycznej poprzez uderzenie mnie ręką w plecy, czym naruszył moją nietykalność osobistą" - napisał Leśniak w zawiadomieniu.

Zgodnie z art. 222 par. 1 Kodeksu karnego: "Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3."

Ustawa o SN została ostatecznie, podobnie jak nowelizacja ustawy o KRS, zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. We wtorek do marszałka Sejmu trafiły prezydenckie projekty o SN i KRS.

Źródło artykułu:PAP
posełpopis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (167)