P.o. I prezesa Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz usuwa portrety prezesów SN z PRL
Kamil Zaradkiewicz podjął decyzję, aby z holu głównego gmachu Sądu Najwyższego usunąć portrety prezesów Sądu Najwyższego z okresu 1945-1989 r. P.o. I prezesa SN jako powód podał m.in. dbałość o wizerunek i zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.
04.05.2020 | aktual.: 04.05.2020 17:56
P.o. I prezesa Sądu Najwyższego wydał zarządzenie o usunięciu z holu głównego gmachu Sądu Najwyższego portretów prezesów SN z okresu 1945-1989 r. Decyzja ma zostać wykonana przez Biuro Organizacyjne Kancelarii I prezesa Sądu Najwyższego. Kamil Zaradkiewicz wskazuje, że "kluczowe znaczenie ma dbałość o wizerunek oraz kształtowanie zaufania obywatela do niezależnego wymiaru sprawiedliwości".
Sędzia, któremu Andrzej Duda powierzył kierowanie Sądem Najwyższym za profesor Małgorzatę Gersdorf wskazuje również, że w okresie PRL "nie funkcjonowało niezależne sądownictwo". Osoby, które pełniły funkcję sędziego do 1990 r. były według Zaradkiewicza "pozbawione podstawowych gwarancji niezawisłości", czego nie zapewnili im ówcześni przedstawiciele władzy sądowniczej.
Przeczytaj: P.o. I prezesa SN Kamil Zaradkiewicz: nie jestem żadnym komisarzem
P.o. I prezesa SN podkreśla również, że "etycznie i moralnie niedopuszczalne jest wyróżnienie współodpowiedzialnych za brak niezależnego sądownictwa". Zaradkiewicz uważa za niesprawiedliwe stawianie tych osób na równi z prezesami Sądu Najwyższego z lat 1918-1945 oraz od 1990. Usunięte zostaną portrety: Wacława Barcikowskiego, Jana Wasilkowskiego, Zbigniewa Resicha, Jerzego Bafii, Włodzimierza Berutowicza oraz Adama Łopatki.
Zmiany skomentował minister środowiska. "Porządki w Sądzie Najwyższym. W końcu. Szokujące dla mnie było, że ktoś je tam powiesił już w wolnej Polsce. Potem wszyscy odkryliśmy sędziego Józefa Iwulskiego i towarzyszy" - napisał w mediach społecznościowych Michał Woś.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl