PiS i weto w UE. Holandia zaskarży Polskę do TSUE
Holenderski parlament przyjął uchwałę, która zobowiązuje rząd premiera Marka Ruttego do zaskarżenia Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Uchwała, którą zajmowała się Holenderska Izba Reprezentantów, została podjęta w poniedziałek. Parlamentarzyści zdecydowali, że rząd kraju będzie zobligowany do postawienia Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Powodem ma być podważanie przez polski rząd unijnych zasad praworządności.
Projekt zainicjowało trzech posłów: Maarten Groothuizen z ugrupowania Demokratów 66, Chrisa van Dama z Apelu Chrześcijańsko-Demokratycznego i Kathalijne Buitenweg z Zielonej Lewicy.
"Gazeta Wyborcza" podała, że zapisy zawarte w uchwale wzywają holenderski rząd do "zbadania sprawy i podjęcia stosownych przygotowań w celu postawienia Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, by wypełniła swoje zobowiązania wynikające z członkostwa w UE".
Zobacz tez: Gorąco w Sejmie. Grzegorz Braun wykluczony z obrad przez brak maseczki
Pomysłodawcy uchwały twierdzą, że w Polsce dokonało się "poważne zagrożenie dla praworządności, która jest fundamentem Unii Europejskiej". Jako dowód podają orzeczenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która niedawno pozbawiła immunitetu sędziego Igora Tuleyę.
PiS i weto w UE. Holandia chce zaskarżyć Polskę
Uchwałę skomentowała posłanka Kathalijne Buitenweg. Polityk zapewniła, że działania, jakie podjął we wtorek holenderski parlament "nie są wymierzone w Polskę".
- Domagamy się przestrzegania podstawowych zasad UE. Wiemy, że w Polsce jest silne obywatelskie społeczeństwo, które chce być w Europie. Solidaryzujemy się z nim - powiedziała Buitenweg, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Podobnie o Polsce wypowiedział się drugi pomysłodawca projektu poseł Groothuizen. - Byłem w sierpniu w Polsce, spotkałem się m.in. z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem. To, czego dowiedziałem się o łamaniu praworządności, delikatnie mówiąc, bardzo mnie zasmuciło. Postanowiłem działać - tłumaczył holenderski poseł.
- Chcemy uniknąć oskarżeń, że kierują nami jakieś antypolskie uprzedzenia. Im więcej krajów wesprze te działania, tym lepiej - powiedział "GW" polityk.