W samolot LOT-u uderzył piorun. "Przez chwilę widoczny był ogień"
W samolot Polskich Linii Lotniczych Lot uderzył piorun. Dreamliner lecący na Dominikanę musiał zawrocić na warszawskie lotnisko - podaje TVN24.
- Gdy lecieliśmy, w samolot uderzył piorun. Pasażerowie przeżyli moment grozy. Przez chwilę widoczny był ogień, kapitan zdecydował o zawróceniu maszyny na lotnisko w Warszawie. Trwa inspekcja samolotu. Czekamy na decyzję, czy będziemy mogli ponownie wejść do tej maszyny - powiedział w rozmowie z TVN24 jeden z pasażerów samolotu.
W samolot LOT-u uderzył piorun
Samolotem podróżował również operator TVN24, który wykonał nagranie wideo.
W rozmowie z TVN24 zdarzenie potwierdził Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych.
- Samolot lecący na Dominikanę z Lotniska Chopina chwilę po starcie musiał zawrócić z powodu uderzenia pioruna. Maszyna była wtedy w okolicach Kutna. Samolot wylądował na Lotnisku Chopina. Nikomu nic się nie stało - powiedział Krzysztof Moczulski.
Zobacz także: Druzgocący sondaż dla Adama Niedzielskiego. Komentarz z PiS
Lot wystartował z Warszawy ok. 6:30. W Puerto Plata na Dominikanie miał wylądować ok. 12:30. Samolot wróćił jednak na miejsce startu o 6:54.
Po inspekcji samolotu podjęto decyzję, że pasażerowie wylecą na Dominikanę z inną załogą i inną maszyną. Jak wynika z zapewnień rzecznika LOT-u, samolot uderzony piorunem nie doznał uszkodzeń.
Źródło: TVN24