BMW wypadło z drogi i dachowało. Cztery osoby ranne
W Radłowie w woj. wielkopolskim doszło do wypadku z udziałem BMW. Samochód najpierw wypadł z drogi, a następnie dachował. Wszystkie cztery osoby, które podróżowały pojazdem, trafiły do szpitala. "Kierowca zapomniał, że rzeczywistość to nie film, ani komputerowa gra" - skomentowali policjanci.
Wypadek nastąpił w środę po południu. Policja ustaliła, że autem marki BMW poruszało się w kierunku Poznania czterech mężczyzn. W pewnej chwili samochód wypadł z drogi, uderzył w barierki, zaczął dachować, po czym znalazł się w rowie.
Rzecznik prasowa ostrowskiej policji mł. asp. Małgorzata Michaś poinformowała, że prawdopodobną przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do obowiązujących przepisów.
Wypadek w Radłowie. BMW wypadło z drogi
Na odcinku drogi, po którym jechał 28-letni kierowca, obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h.
"Rozbity samochód, uszkodzone barierki, cztery osoby w szpitalu! Najwyraźniej 28-letni kierowca BMW zapomniał, że rzeczywistość to nie film, ani komputerowa gra. Kierowco, pamiętaj - czasu nie można cofnąć, a czyjegoś zdrowia, życia nie da się przywrócić" - skomentowali na Facebooku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Zarówno kierowca, jak i trzej pasażerowie zostali przetransportowani do szpitala.
Przeczytaj również:
Zobacz też: Kaczyński na dywaniku u Banasia? Polityk klubu PiS skonfundowany