Petersberg: jest rząd Afganistanu
Hamid Karzai
W Petersbergu pod Bonn odbyła się w środę przed południem ceremonia podpisania porozumienia w sprawie powołania tymczasowego rządu jedności narodowej w Afganistanie. Na uroczystość przyjechali kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder i minister spraw zagranicznych Joschka Fischer.
05.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Cztery afgańskie ugrupowania, od dziewięciu dni prowadzące rozmowy, osiągnęły porozumienie o podziale tek w przyszłym rządzie Afganistanu.
Nowy rząd formalnie przejmie w Kabulu administrację kraju z rąk Sojuszu Północnego 22 grudnia.
Premierem zostanie przedstawiciel Pasztunów Hamid Karzai; inne kluczowe stanowiska zostały natomiast przyznane przedstawicielom Sojuszu. I tak urząd ministra spraw zagranicznych obejmie Abdullah Abdullah, obrony - generał Mohammad Fahim, a spraw wewnętrznych - Junius Qanuni.
Rzecznik ONZ Ahmad Fawzi potwierdził, że w czasie trwających dziesięć godzin rozmów, prowadzonych od wtorku wieczorem, zgodzono się na kandydaturę pasztuńskiego arystokraty z klanu Popalzajów - Hamida Karzaia, który miałby objąć urząd premiera. Do porozumienia doprowadził wysłannik ONZ Brahimi, który przez całą noc prowadził odrębne negocjacje z poszczególnymi frakcjami. Uzgodniono nazwiska 29 spośród 150 kandydatów na urzędy w nowej administracji.
W składzie nowego rządu afgańskiego znalazły się dwie kobiety: Sima Samar ma objąć urząd wicepremiera i ministra ds. kobiet a Suhaila Seddiki - ministra zdrowia.
Wstępnie planowane na 22 grudnia przejęcie władzy w Kabulu przez nową administrację odblokuje także - jak podkreślił rzecznik ONZ - "miliardy dolarów" pomocy międzynarodowej dla Afganistanu. W środę w Berlinie zbierają się przedstawiciele krajów, które mają pomóc w odbudowie Afganistanu.
Przyszły rząd ma działać najpierw pół roku, a potem jeszcze półtora, po zatwierdzeniu przez zgromadzenie wodzów plemiennych - Loja Dżirgę. Jego zadaniem będzie przygotowanie konstytucji i wolnych wyborów.
Zawarte porozumienie zostanie formalnie podpisane przed południem - poinformował rzecznik Organizacji Narodów Zjednoczonych, Ahmed Fawzi.(ck)(mk)