Paweł Kukiz o niemieckich reparacjach wojennych. "Dla mnie sprawa nie jest zamknięta"
– Z całą pewnością Polska została bardzo poszkodowana w wyniku II wojny światowej i nie mówię tutaj o stopniu poszkodowania na tle innych państw świata – ocenił Paweł Kukiz. Jego zdaniem Polsce należą się reparacje, ponieważ kraj dostał się pod strefę wpływów sowieckich i nie został objęty planem Marshalla.
23.09.2017 | aktual.: 23.09.2017 16:18
- Ta strefa raczej nie sprzyjała rozwojowi gospodarczemu Polski. Wręcz przeciwnie – pracowaliśmy na Związek Sowiecki - podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową Paweł Kukiz.
Według Pawła Kukiza w sprawie niemieckich reparacji nie chodzi tylko o sprawy materialne, o "pozostawione majątek na Wschodzie", bo jak powiedział polityk, w rzeczywistości "nikt nie jest w stanie za żadne pieniądze wycenić istnień ludzkich". - Zabito mi dziadków: jednego zabili mi Niemcy, drugiego Rosjanie. To jest mimo wszystko pewna forma sieroctwa – stwierdził Paweł Kukiz.
Paweł Kukiz ocenia polską dyplomację
Jak zauważył lider Kukiz’15, przez 70 lat nikt nie ubiegał się o takie odszkodowania na drodze dyplomatycznej oraz kuluarowych rozmów, a to byłoby najwłaściwsze rozwiązanie. Paweł Kukiz stwierdził, że z takich rzeczy nie robi się politycznego show. - Takie przenoszenie sprawy na obszar publiczny to ostateczność – ocenił.
- Nie robiłbym tego w ten sposób, że najpierw ogłaszam narodowi, że będę domagać się reparacji wojennych od Niemiec, tylko taki komunikat ogłosiłbym pokazując dokumenty, że ubiegamy się już np. trzy lata, a oni (Niemcy) nic nie robią w tej kwestii – podkreślił Paweł Kukiz.
Polityk dodał, że amerykański plan Marshalla służący odbudowie zachodnioeuropejskich gospodarek objął też Niemcy. - W ich interesie również powinna być silna Polska. Dopóki nie zrekompensują Polakom tego, czego Polaków pozbawili ich przodkowie, sumienie nie powinno im dać spać spokojnie – ocenił.
Sprawa reparacji wojennych od Niemiec
Temat reparacji od Niemiec przywołał w lipcu Jarosław Kaczyński. Podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy lider PiS stwierdził, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".
W opublikowanej w zeszłym tygodniu na stronie Sejmu ekspertyzie Biura Analiz Sejmowych dotyczacej reparacji wojennych, stwierdzono, że zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują roszczenia odszkodowawcze od Republiki Federalnej Niemiec.
Zobacz także
"Według powojennych szacunków straty i szkody materialne w mieniu państwowym i prywatnym, spowodowane przez Niemcy w związku z II wojną światową, wyniosły ponad 258 mld przedwojennych zł. W przeliczeniu na walutę dolarową wynosiły one około 48,8 mld dolarów amerykańskich, przy zastosowaniu kursu z sierpnia 1939 r., zgodnie z którym 1 dolar odpowiadał 5,3 zł" – czytamy w opinii BAS.
Z kolei zespół ekspertów niemieckiego parlamentu 28 sierpnia wydał opinię dotyczącą polskich roszczeń reparacyjnych od Niemiec za straty podczas II wojny światowej. Z opinii tej wynikało, że polskie roszczenia, zarówno państwowe, jak i indywidualne, są nieuzasadnione. Autorzy opinii zastrzegali, że przedstawione stanowisko nie jest oficjalnym stanowiskiem Bundestagu. Żądanie reparacji odrzucił też szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel.