Paweł Kania nie jest już księdzem. Decyzja z Watykanu
Skazany na siedem lat więzienia za pedofilię Paweł Kania został usunięty ze stanu duchownego. Decyzję o wydaleniu byłego kapłana Watykan podjął już przed Świętami Wielkanocnymi, ale wrocławska kuria poinformowała o tym dopiero po premierze filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".
13.05.2019 | aktual.: 13.05.2019 07:43
Kania pracował jako ksiądz w parafiach we Wrocławiu, Miliczu, Oławie i Bydgoszczy. Był też katechetą i opiekunem ministrantów. Po raz pierwszy został zatrzymany w 2005 r. jako wikariusz we wrocławskiej parafii św. Ducha, bo pod sklepem proponował trzem chłopcom po 100 zł za usługi seksualne. Wówczas za duchownego poręczyli abp Marian Gołębiewski oraz arcybiskup wrocławski Henryk Gulbinowicz.
W 2010 roku Kani udowodniono posiadanie dziecięcej pornografii. Nie został jednak wydalony ze stanu duchownego i nadal odprawiał msze i udzielał sakramentów. Tak samo było kiedy w 2015 r. usłyszał kolejny wyrok siedmiu lat za gwałty i molestowanie nieletnich.
Postępowanie kanoniczne ws. duchownego toczyło się w Watykanie od 2012 roku. Proces w Stolicy Apostolskiej rozpoczął się po tym, jak Kania został aresztowany, bo zameldował się we wrocławskim hotelu z nieletnim chłopcem. Przybyła na miejsce policja znalazła przy byłym księdzu dziecięcą pornografię, m.in. z udziałem chłopca, z którym pedofil dzielił pokój.
Zobacz także
Proces kanoniczny musiał zostać zawieszony do czasu, aż zapadnie prawomocny wyrok w sądzie. Został wznowiony w 2015 roku, gdy Kania trafił za kratki.
Źródło: wyborcza.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl