Nadleciały Kindżały. Niepokojące wiadomości, USA potwierdzają
Wyprodukowany w USA system obrony powietrznej Patriot został prawdopodobnie uszkodzony, ale nie zniszczony, w wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego w Kijowie - podaje CNN, opierając się na relacji amerykańskich urzędników.
We wtorek obrona powietrzna przechwyciła sześć hipersonicznych pocisków rakietowych wystrzelonych przez Rosję - poinformowali ukraińscy wojskowi. Po nocnych atakach do sieci trafiły zdjęcia fragmentu pocisku, który spadł na Kijów. To fragment ponaddźwiękowej rakiety Ch-47M2 Kindżał, która dzięki ogromnemu zasięgowi może dolecieć w dowolne miejsce w Ukrainie.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało we wtorek na Telegramie, że "precyzyjny atak hipersonicznego systemu rakietowego Kindżał uderzył w amerykański system rakiet przeciwlotniczych Patriot".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielki pokaz siły. Rakiety Kindżał zestrzelone nad Kijowem
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu kwestionował także twierdzenie Ukrainy, że zestrzeliła ona w nocy sześć rosyjskich pocisków hipersonicznych Kindżał. Szojgu dodał, że Moskwa nie wystrzeliła aż tak wielu pocisków - podała państwowa agencja informacyjna RIA Novosti.
Jak podaje New York Times, dwóch amerykańskich urzędników potwierdziło, że system Patriot został uszkodzony podczas ataku. Dodali równocześnie, że Patriot nadal działa i strzeże ukraińskiego nieba.
Jak przypomina CNN, Ukraina ma obecnie dwa systemy obrony powietrznej Patriot. Jeden z nich został ofiarowany przez USA, a drugi przez Niemcy i Holandię. "Nie jest jasne, który z tych systemów został potencjalnie uszkodzony, ale wyłączenie jednego z eksploatacji – nawet na krótki okres – może wpłynąć na zdolność Ukrainy do obrony Kijowa w obliczu nasilających się rosyjskich ataków rakietowych" - czytamy w artykule CNN.
Czytaj także:
Źródło: CNN, New York Times
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski