Senator Wadim Tyszkiewicz był w środę gościem w programie "Tłit" WP. Na poruszony przez Michała Wróblewskiego temat posła PiS Łukasza Mejzy, powiedział on: - Proszę sobie wyobrazić, po tym wszystkim, co się wydarzyło z Mejzą, to Mejza mnie oddał do prokuratury, do sądu, z powództwa cywilnego akurat, za to, że ja go obraziłem, nazywając go oszustem. Ja go dalej nazywam oszustem. To jest bardzo zły człowiek - podkreślił.
W ostatnim czasie sejmowa komisja etyki ukarała Mejzę naganą za zachowanie wobec Tyszkiewicza w restauracji w Nowym Domu Poselskim, do czego doszło wiosnę tego roku. Na pytanie o to, "dlaczego ten człowiek jest posłem, przychodzi do hotelu sejmowego i obraża" senatora oraz czy "nie jest mu tak ludzku żal, że ten człowiek jeszcze funkcjonuje w polityce", Tyszkiewicz odparł: - Mejzy na pewno mi nie żal, bo to jest bardzo, bardzo zły człowiek. Tacy ludzie nie powinni trafiać do polityki.
Dopytywany, w kontekście działań ministra sprawiedliwości, m.in. w sprawie Mejzy, senator przekazał: - Jeszcze raz zaapeluję do polityków PiS-u: jeżeli jesteście niewinni, nie macie się czego bać.