Trzaskowski o związkach Campusu i Dawtony: Nie mam nic do ukrycia
Prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski został zapytany na antenie TVN24, o sponsorowanie przez firmę Dawtona organizowanego przez niego Campusu. Potwierdził, że firma jest jednym z partnerów. Dodał, że nie ma nic do ukrycia i nie ma nic wspólnego ze sprawą sprzedaży działki pod CPK.
Co musisz wiedzieć?
- Trzaskowski potwierdził, że Dawtona współpracuje z Campusem i podkreślił transparentność finansowania przedsięwzięcia.
- Odciął się od sprawy sprzedaży 160 ha działki w Zabłotni, przez którą ma biec linia KDP do CPK.
- Ministerstwo rolnictwa prowadzi kontrolę, a prokuratura w Warszawie wszczęła śledztwo.
Zgodnie z informacjami "Wirtualnej Polski" niedługo przed oddaniem władzy przez PiS ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK.
Czy finansowanie Campusu jest przejrzyste?
Politycy, m.in. lider Konfederacji Sławomir Mentzen czy europoseł PiS Waldemar Buda, zarzucają Trzaskowskiemu, że Dawtona wpłacała pieniądze na fundusz wyborczy Trzaskowskiego i była partnerem organizowanego przez niego Campusu.
Pytany o to Trzaskowski odpowiedział, że każda osoba może wpłacać na fundusz wyborczy. - Jaki ja mam na to wpływ? - pytał.
Przyznał, że Dawtona jest jednym z partnerów Campusu. - Jest to wszystko transparentne, zarówno kwestia indywidualnych wpłat na kampanię wyborczą, jak również fundacja publikuje wszystkich partnerów. To są przejrzyste procesy, tu nie ma nic do ukrycia - dodał.
Podkreślił też, że nie ma nic wspólnego ze sprzedażą działki.
Pytany, czy zna wiceprezesa firmy Dawtona Piotra Wielgomasa i czy interweniował w jego sprawie, zaprzeczył. - Natomiast odwiedzałem firmę Dawtona, tak jak 150 innych firm w trakcie kampanii wyborczej - dodał.
Co z działką pod CPK i możliwością odkupu?
Zdaniem Trzaskowskiego sprzedaż działki to "nieprawdopodobna bezczelność".
- Koledzy z PiS, po tym jak już nie powinni rządzić, dokonali tej bardzo kontrowersyjnej transakcji i dzisiaj mają do nas pretensje, że niezbyt szybko tropiliśmy ich afery. Ja mogę się zgodzić, że niektóre afery PiS mogłyby być szybciej napiętnowane i rozliczone, natomiast stawianie znaku równości pomiędzy tymi, którzy afery wywołują, a tymi, którzy później muszą doprowadzić sprawę do sądu, to jest coś niezwykle niebywałego - podkreślił.
W oświadczeniu wiceprezes firmy Piotr Wielgomas napisał, że KOWR ma prawo odkupu działki do grudnia 2028 r., co zastrzeżono w umowie. Podkreślił, że w chwili nabycia nie wiedział o planach inwestycyjnych CPK wobec Zabłotni.
Zmiana planu miejscowego w rejonie inwestycji CPK ma stać się podstawą do odkupu przez KOWR działki w Zabłotni, sprzedanej w grudniu 2023 r. prywatnemu nabywcy. Resort rolnictwa wszczął kontrolę transakcji, a Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w tej sprawie.