Mucha o wpisie Tuska ws. działki pod CPK. "Premiera ktoś wprowadził w błąd"
Joanna Mucha oceniła w Polsat News, że ktoś wprowadził premiera w błąd w sprawie śledztwa dotyczącego działki pod CPK.
Co musisz wiedzieć?
- Joanna Mucha stwierdziła, że premiera wprowadzono w błąd co do terminu śledztwa ws. działki pod CPK.
- Posłanka wskazała na „wiele wątpliwości” i „wierzchołek góry lodowej” w sprawie procedur.
- Mucha ogłosiła start w wyborach na przewodniczącego Polski 2050; głosowanie planowane jest na styczeń.
Wirtualna Polska opisała w środę, że od grudnia 2023 r. KOWR unikał odpowiedzi na zapytania spółki CPK o działkę w Zabłotni, sprzedaną wiceprezesowi Dawtony Piotrowi Wielgomasowi. Według odpowiedzi z resortu infrastruktury, Maciej Lasek został oficjalnie poinformowany o sprzedaży ziemi w Zabłotni dopiero 5 kwietnia 2024 r. 30 lipca tego roku do prokuratury trafiło zawiadomienie złożone przez zarząd CPK dotyczące niedopełnienia obowiązków przez urzędników KOWR. Prokuratura wszczęła w tej sprawie postępowanie dopiero 27 października, czyli w dniu publikacji artykułu.
Joanna Mucha, wiceprzewodnicząca Polski 2050, skomentowała w Polsat News wpis Donalda Tuska o rzekomym prowadzeniu śledztwa od miesięcy w sprawie „przekrętu z działką dla CPK”. Zwróciła uwagę, że formalne postępowanie rozpoczęto dopiero w poniedziałek. - To znaczy, że pana premiera ktoś wprowadził w błąd. I myślę, że pan premier wyciągnie wnioski i wyciągnie konsekwencje wobec osoby, która to zrobiła - powiedziała w Polsat News.
Afera wokół CPK. PiS skontroluje MRIRW i KOWR
W programie przypomniano wpis Donalda Tuska o "przekręcie opisanym przez WP" i uwadze, że sprawa od miesięcy jest w prokuraturze. Mucha odniosła się do tego, wskazując na różnicę między doniesieniami a faktycznym startem śledztwa. - Nie rozumiem, dlaczego przez wiele miesięcy nie można było uzyskać odpowiedzi na pytanie, do kogo należy ta działka - powiedziała.
Posłanka oceniła, że sprawa to poważny kłopot dla PiS. - Bardzo duży problem dla PiS. (...) To było państwo mafijne, i naprawdę będę się tego trzymała. To było państwo działające poza procedurami prawa - zaznaczyła. Według Muchy „te wszystkie procedury załatwiono w 24 godziny”, co jej zdaniem wskazuje na istnienie „szefa operacji”, choć nie wskazała osoby odpowiedzialnej.
Źródło: Polsat News