Ostrzejsze sankcje dla Rosji i Białorusi. Jest decyzja Unii Europejskiej
O nowych decyzjach w sprawie sankcji informuje francuska agencja prasowa AFP. Wcześniej PAP podał, że ambasadorowie państw Unii Europejskiej przyjęli nowy pakiet sankcji.
W ramach nowych retorsji trzy białoruskie banki mają zostać wykluczone z systemu SWIFT. Na listach sankcyjnych mają się też znaleźć kolejni rosyjscy oligarchowie. Sankcje obejmą ponadto zakaz eksportu technologii morskich do Rosji.
Według źródeł PAP sankcje powinny zostać formalnie opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE jeszcze w środę.
Jakie sankcje dla Rosji i Białorusi?
W nowym pakiecie nie ma jednak kolejnych rosyjskich banków, które miałyby zostać odłączone od systemu SWIFT, mimo że wcześniej o takiej możliwości mówili przedstawiciele instytucji unijnych. Pragnący zachować anonimowość unijni urzędnicy wskazywali w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli, że część rosyjskich banków nie została objęta sankcją wykluczenia z systemu SWIFT z uwagi na to, że odpowiadają za realizację transakcji dotyczących dostaw energii do UE. Chodziło m.in. o Sbierbank i Gazprombank.
Nowy pakiet zostanie omówiony na szczycie UE, który rozpocznie się w czwartek w podparyskim Wersalu.
Pierwszy pakiet sankcji
2 marca w Unii Europejskiej weszły w życie sankcje wykluczające z systemu SWIFT niektóre rosyjskie banki: Otkrytije, Nowikom, PSB, Bank Rossija, Sowkom, VEB i VTB. UE postanowiła też zakazać inwestowania, udziału lub innego wkładu w przyszłe projekty współfinansowane przez Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich.
Zakaz dotyczy ponadto "sprzedawania, dostarczania, przekazywania lub eksportowania banknotów denominowanych w euro do Rosji lub jakiejkolwiek osoby fizycznej lub prawnej, podmiotu lub organu w Rosji, w tym rządu i Centralnego Banku Rosji, lub do użytku w Rosji". W czwartek w Paryżu rozpoczął się dwudniowy szczyt Unii Europejski poświęcony agresji Rosji wobec Ukrainy. Służby gabinetu szefa Rada Europejskiej Charles'a Michela i prezydencja francuska w UE przygotowały razem projekt deklaracji tego szczytu, przedstawiony w niedzielę dyplomatom państw członkowskich.
Projekt zawiera zapis, że "w razie potrzeby" Unia Europejska będzie "gotowa do szybkiego wprowadzenia dalszych sankcji", a nie, że planuje je nałożyć, czego chciałaby część państw UE. Jak wskazują niektórzy dyplomaci, taki zapis jest "słaby" i nie jest właściwą odpowiedzią na agresję Rosji. W projekcie nie ma też zapisów, które dawałyby pozytywną odpowiedź na wniosek Ukrainy o członkostwo w UE. W środę w Brukseli trwają negocjacje ambasadorów państw członkowskich przy UE nad ostatecznym kształtem dokumentu.
Czytaj też: Chińczycy oskarżają amerykanów o dezinformację