Ostro między Giertychem a Wassermann. "Jestem gotowa na proces"
Nie od dziś wiadomo, że Małgorzata Wassermann i Roman Giertych delikatnie mówiąc nie przepadają za sobą. Giertych dał tego wyraz w poniedziałkowym wywiadzie. Teraz na atak odpowiada Wassermann.
- Proszę nie zapominać, że wbrew temu, co usiłuje retoryką narzucić pan Roman Giertych, ja nie posądziłam Michała Tuska, ani mu niczego nie insynuowałam. Odczytałam mu jedynie treść zeznań - jak to robi od dziesięciu miesięcy komisja. Zapytałam go, czy taki fakt, opisany przez świadka, miał miejsce. Michał Tusk odpowiedział, że nie. Na tym skończył się ten wątek - tłumaczyła Małgorzata Wassermann w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.
Według przewodniczącej komisji celem Romana Giertycha jest po pierwsze zwrócenie na niego uwagi, a po drugie odwrócenie uwagi od treści zeznań Michała Tuska.
- Jego zachowania na komisji i w stosunku do mnie w programach telewizyjnych zasługiwałyby na proces karny - powiedziała. Dodała jednak, że tego nie zrobi, bo "byłoby to bardzo pożądane przez tamtą stronę".
- Jeżeli pan Roman Giertych uważa, że pomówiłam Michała Tuska, to jestem gotowa na proces i czekam na pozew czy akt oskarżenia- powiedziała Małgorzata Wassermann. Odniosła się w ten sposób oczywiście do mocnych słów Giertycha na jej temat.
"Wassermann skłamała"
"Skłamała pani przewodnicząca, nie Michał Tusk" - tak ocenił adwokat Michała Tuska Roman Giertych w wywiadzie w Radiu Zet. Małgorzacie Wassermann nie szczędził przykrych słów.
- Kłamstwo było zawarte w pytaniu Małgorzaty Wassermann - powiedział.
- Pytanie brzmiało o rzekomą obietnicę Donalda Tuska, że komisja śledcza nie powstanie. W tym przypadku odpowiedź Michała Tuska była prawdziwa, ponieważ w autoryzowanych odpowiedziach nie ma tego wątku, o który pytała Wassermann - tłumaczył.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- On autoryzował część wypowiedzi, ale pytanie brzmiało o rzekomą obietnicę Donalda Tuska w odniesieniu do tego, że nie powstanie komisja śledcza. W tym tekście nie ma ani jednej wypowiedzi Michała Tuska na ten temat. Kłamstwo zawarte było w pytaniu Wassermann. Powiedziała o autoryzowanym wywiadzie, w którym rzekomo padły słowa odnośnie obietnicy, którą złożył mu ojciec. Takiej obietnicy nie było i takich słów w tym wywiadzie nie ma. Przewodnicząca zadawała w pytaniu kłamliwą informację, która została sprostowana przez Michała Tuska - mówił Roman Giertych w rozmowie z Konradem Piaseckim.