Opuszczone miasto duchów. Polacy w miejscu pełnym mrocznej historii
Członkowie Urbex History, polskiej grupy eksploratorów i miłośników historii, wybrali się do opuszczonego miasta duchów. Tak nazywane jest Doel, miasteczko w północnej Belgii, które znajduje się zaledwie 30 km. od centrum Antwerpii. Doel jest położone między elektrownią atomową a portem. To zadecydowało o losie tego miejsca. W 1963 r. miasteczko zamieszkiwało ok. 1,4 tys. osób. Na wywłaszczonych ziemiach powstała elektrownia atomowa. Rozbudowa gigantycznego portu w latach 90. doprowadziła do przymusowego wysiedlania ludzi. Władze podjęły decyzję o zrównaniu z ziemią wszystkich budynków. Pojawił się jednak opór mieszkańców, którzy ostatecznie opuścili to miejsce. Pozostały domy z zabitymi oknami i drzwiami. Dziś to mroczne miejsce przyciąga coraz więcej turystów i miłośników opuszczonych miejsc. Członkom Urbex History udało się dostać do niektórych budynków, pokazując co zostało z domów, opuszczonych ok. 30 lat temu. Grupa eksploratorów Urbex History odwiedza zapomniane i niedostępne dla wszystkich miejsca i obiekty o historycznym znaczeniu. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź kanały Urbex History w mediach społecznościowych.