Minęły dwa miesiące od dramatycznego pożaru osiedla Kopernik w Ząbkach. Wirtualna Polska jako pierwsza redakcja w Polsce mogła wejść do środka spalonego budynku. Nasza kamera zarejestrowała obraz zniszczonych mieszkań, w których jeszcze do niedawna toczyło się normalne życie.
Mieszkańcy wciąż nie mogą wrócić do swoich domów. - Żyjemy w całkowitej próżni, z dnia na dzień, mając nadzieję, że wreszcie może będzie jakakolwiek decyzja. Zniszczenia są coraz większe, nawet na parterach. Wchodzi grzyb, pękają ściany - słyszymy od mieszkańców.
- Najgorsze jest to, że nie mamy zabezpieczonego dachu - mówi nam jedna z mieszkanek osiedla.
Plany władz Ząbek w sprawie odbudowy osiedla
Mieszkańcy zgodnie podkreślają, że mogliby coś zaplanować, gdyby wiadomo było, jakie są dalsze plany władz w tej sprawie. Obecnie budynek jest wyłączony z użytkowania.
- Nie wiadomo, czy podpisywać wynajem mieszkania na rok, na dwa, czy na trzy lata, czy brać kolejny kredyt - skarży się jedna z kobiet, z którą rozmawia WP.
O działania miasta w tej sprawie zapytaliśmy burmistrz Ząbek.- Rozmawiałam z panem inspektorem. W ekspertyzie wskazane jest, żeby zabezpieczyć dach poprzez jego odbudowę - mówi nam Małgorzata Zyśk.
"Na słowach się skończyło"
Mieszkańcy pokazują nam natomiast, jak budynek wygląda w środku. Widać wilgoć i wdzierający się do mieszkań grzyb.
Lokatorzy przyznają, że obawiają się o swoją przyszłość, a oferowana pomoc jest dla nich niewystarczająca. - Do końca roku będziemy dostawać po 2 tys. zł dopłaty do wynajmu i co dalej? - pytają.
Wskazują też na problemy z ubezpieczycielami. Podkreślają, że od rządu słyszeli wiele obietnic wsparcia. - Na razie jednak na słowach się skończyło - mówią.