Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem, członek delegacji Adam Bielan powiedział, że premier Donald Tusk jest w Białym Domu persona non grata. - Nie wiem, po co takie tezy są lansowane. Nie wiem, po co politycy PiS-u chwalili się tym publicznie. Robią wszystko, żeby obrzydzić w Białym Domu polski rząd - skomentował wiceminister Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha w programie "Tłit" WP.
– Donald Tusk raczej nie ma wstępu do Białego Domu. Jest tu persona non grata, więc w jaki sposób miałby tutaj przebywać? – oświadczył polityk PiS tuż po spotkaniu w Gabinecie Owalnym. O tę sprawę w programie "Tłit" WP był pytany Arkadiusz Myrcha.
- Jeśli jakikolwiek polski polityk na arenie międzynarodowej walczy o to, żeby szef rządu jego ojczyzny nie miał wstępu, nie miał możliwości spotkania się z prezydentem innego państwa, To działa wbrew racji stanu prawa. Działa wbrew swojej ojczyźnie - powiedział gość programu.
Wiceminister stwierdził, że każdy polityk powinien robić wszystko, żeby polskim sprawom tam pomagać i ułatwiać dyskusje i spotkania prezydenta, premiera, ministra, polityków PiS-u czy polityków większości sejmowej. - Taki jest obowiązek każdego urzędnika państwowego, każdego polityka - podsumował.