Afganistan. Talibowie weszli do Kabulu. Prezydent opuścił kraj
Prezydent Afganistanu Ashraf Ghani opuścił kraj. Talibowie ogłosili więc oficjalny szturm na Kabul. Do Kataru udały się delegacje obu stron, by - jak wskazują media - przeprowadzić rozmowy ws. "pokojowego przekazania władzy". Ma zostać również uformowany rząd tymczasowy. W mieście prowadzona jest ewakuacja m.in. ambasady USA. Stolica jest sparaliżowana.
Artykuł jest na bieżąco aktualizowany.
Prezydent Afganistanu opuścił kraj ze swoim głównym zespołem. Jest to efekt działań talibów, którzy w niedzielę stanęli u bram Kabulu, domagając się oddania w ich ręce władzy.
Ashraf Ghani udał się ze swoimi współpracownikami prawdopodobnie do Tadżykistanu. Reuters kontaktował się w tej sprawie z biurem prezydenta. Urzędnicy odmówili jednak komentarza powołując się na "względy bezpieczeństwa".
Afganistan.
Talibowie początkowo zapewniali, że nie będą szturmować Kabulu. Światowe media relacjonowały z kolei, że rebelianci wtargnęli na teren miasta. Słychać też było strzały.
Teraz jednak już oficjalnie rozpoczęło się zdobywanie stolicy. Talibowie wskazali, że jest to efekt ucieczki prezydenta Ghaniego. Chcą w ten sposób - jak twierdzą - zapewnić bezpieczeństwo w mieście, które jest pogrążone w chaosie.
Według doniesień telewizji Al-Arabijja prezydent Afganistanu zrzeknie się władzy w ciągu kilku godzin. Media w Afganistanie informują, że Ghani nagrał orędzie, w którym informuje o swojej rezygnacji. Może być ono wyemitowane w każdej chwili.
Afganistan. Kabul sparaliżowany, mieszkańcy opuszczają miasto
Jak wynika z relacji świadków, Kabul jest zakorkowany, główne trasy na lotnisko są zablokowane.
Pojawiły się również ważne informacje dla cudzoziemców, którzy przebywają teraz na ternie Kabulu: będą mogli opuścić stolicę Afganistanu, korzystając z lotniska. Ci, którzy chcą zostać, muszą zarejestrować swój pobyt.
Cały świat śledzi to, co dzieje się w Afganistanie. W Wielkiej Brytanii zwołana zostanie w przyszłym tygodniu, mimo letniej przerwy, sesja parlamentu. Władze Rosji podały, że omawiają konieczność zwołania w trybie natychmiastowym sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Z kolei papież Franciszek zaapelował w niedzielę o pokój i wejście na drogę dialogu oraz o zaprzestanie walk.
Powstał również list otwarty do polskiego MSZ. M.in. były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wzywa do pilnej ewakuacji przyjaciół Polski z Afganistanu.
Afganistan. Ewakuacja ambasady USA, śmigłowce na dachu budynku
W afgańskiej stolicy trwa pospieszna ewakuacja zagranicznych dyplomatów. USA, Wielka Brytania i Kanada wysyłają wojska w celu ich ochrony. W niedzielę ruszyła ewakuacja ambasady USA, na jej dachu lądują śmigłowce CH-47 Chinook. Z kolei w budynku trwa niszczenie wrażliwych dokumentów - informuje Associated Press.
Przed godziną 13 czasu polskiego podano, że amerykański chargé d'affairs w Afganistanie znajduje się już na lotnisku w Kabulu.
Z kolei urzędnik NATO przekazał Reutersowi, że część personelu z UE ewakuowano do "bezpiecznego miejsca" w Kabulu.
Afganistan. Talibowie coraz bliżej zdobycia kraju
Talibowie przejmują kontrolę nad kolejnymi afgańskimi prowincjami. W niedzielę rano opanowali bez walki Dżalalabad, stolicę prowincji Nangarhar, kluczowe miasto na wschodzie Afganistanu. Kontrolują też drogi łączące kraj z Pakistanem.
- Obecnie w Dżalalabadzie nie toczą się walki, ponieważ gubernator poddał się talibom - powiedział agencji Reutera przedstawiciel miejscowych władz. Jak podkreślają eksperci, zdobycie miasta oznacza odcięcie stolicy kraju Kabulu od wschodu.
Według informacji Associated Press w niedzielę talibowie zdobyli również Majdanszahr, stolicę położonej w środkowym Afganistanie prowincji Wardak. Tym samym kontrolują większość z 34 stolic prowincji kraju.
Jak poinformowały afgańskie władze, w nocy z czwartku na piątek talibowie zdobyli położony na południu kraju Kandahar. Wcześniej w czwartek talibowie wkroczyli do Heratu, trzeciego pod względem wielkości miasta Afganistanu.
USA wycofuje wojska z Afganistanu. To ośmieliło talibów
14 kwietnia 2021 roki prezydent USA Joe Biden ogłosił całkowite wycofanie z Afganistanu pozostających tam ok. 3,5 tys. amerykańskich żołnierzy. Razem z nimi wycofują się też żołnierze z innych państw tworzących koalicję złożoną z państw NATO i kilku krajów stowarzyszonych z Sojuszem. Ostatni żołnierze mają opuścić Afganistan 31 sierpnia.
Zgodnie z planem w regionie ma pozostać jedynie ok. 650 żołnierzy, których zadaniem będzie ochrona amerykańskiej ambasady w Kabulu.
Przeczytaj także: Wojska USA w Polsce. Gen. Różański: Kto rozsądny zdecyduje się na funkcjonowanie w takim kraju?