Odkrycie na dnie Bałtyku. Zagadka rozwiązana po 84 latach
Wyjątkowe odkrycie na dnie Morza Bałtyckiego. Zespół nurków i ratowników z Estonii pokazał nagranie z akcji, które udostępniła również agencja AP. Na materiale nurków widać prawdopodobny wrak fińskiego samolotu pasażerskiego. W pewnym momencie można zauważyć nawet silnik i część przedniego śmigła. Odkrycia dokonano na maleńkiej wyspie Keri w pobliżu stolicy Estonii na głębokości ok. 70 metrów. W czasie II wojny światowej maszyna miała zostać zestrzelona przez radzieckie bombowce. Samolot przewoził amerykańskich i francuskich kurierów dyplomatycznych w czerwcu 1940 r., kiedy został zestrzelony na kilka dni przed aneksją państw bałtyckich przez Moskwę. Wszystkie dziewięć osób na pokładzie samolotu zginęło. Była to dwuosobowa fińska załoga oraz siedmiu pasażerów, w tym amerykański dyplomata, dwóch Francuzów, dwóch Niemców, Szwed i obywatel z paszportem estońsko-fińskim. Co więcej, amerykański dyplomata Henry W. Antheil Jr, który jest obecnie uważany za jedną z pierwszych amerykańskich ofiar II wojny światowej, był na pokładzie samolotu, gdy ten spadł. Teraz zespół estońskich nurków czeka na odpowiedź Finlandii, by wspólnymi siłami zająć się wydobyciem wraku odkrytej maszyny.