NATO powinno reagować bardziej agresywnie? Gen. Polko odpowiedział
NATO rozważa podjęcie bardziej agresywnych działań odwetowych wobec Rosji - podał "Financial Times". O tę kwestię był pytany w programie "Newsroom" WP były dowódca GROM gen. Roman Polko. - Po pierwsze nie możemy dać się zapędzać do narożnika i nic nie robić, nie reagować, bo tak to wyglądało do tej pory - powiedział gen. Polko.
"FT" poinformował, że część dyplomatów z państw wschodniej flanki NATO apelowała do Sojuszu, aby z postawy reaktywnej przeszedł do bardziej ofensywnej. Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO admirał Giuseppe Cavo Dragone przekazał dziennikowi, że "bardziej agresywna postawa NATO w reakcji na agresywną postawę naszych odpowiedników (Rosji - red.) mogłaby być opcją". Podkreślił jednak, że problemem są "kwestie prawne, zakres jurysdykcji, a także to, kto to zrobi".
W poniedziałkowym "Newsroomie" gen. Roman Polko zauważył: - Wcale nie chodzi o to, żeby NATO napadło na Rosję, bo to Rosja podczas ćwiczeń Zapad ćwiczy różnego rodzaju warianty, uderzenia na stanowiska dowodzenia w Polsce czy w Niemczech.
- To Rosja prowadzi takie ćwiczenia agresywne, ofensywne, my skupiamy się na obronie własnego terytorium, własnych granic, ale obrona wymusza czasem działania ofensywne - powiedział, dodając, że chodzi np. o odpowiedź na liczne ataki ze strony Rosji w cyberprzestrzeni. - Bo jesteśmy atakowani w cyberprzestrzeni i wiemy, kto i skąd atakuje, a sami tak naprawdę nic z tym nie robimy - podsumował gość.
Jak podkreślił, chodzi także o kwestię floty cieni, która "nie tylko łamie embargo, ale stwarza zagrożenia o charakterze dywersyjnym". - Czyli krótko mówiąc: wiele tych obszarów, którymi dzisiaj Rosja - czasem pod obcą flagą - atakuje sojusz NATO, wymaga działań o wiele bardziej aktywnych, ofensywnych, a nie tylko na zasadzie prewencji czy reagowania na to, co się już stało - przekazał.