O włos od tragedii; po awanturze wywlókł niemowlę na mróz
23-letni czechowiczanin naraził swoją 6-tygodniową córeczkę na niebezpieczeństwo utraty życia. O czwartej nad ranem, po domowej awanturze zabrał ją z łóżeczka w samych śpiochach i wyszedł z domu do mieszkających w oddali znajomych. Nietrzeźwego tatusia zatrzymano, a dziewczynkę przekazano pod opiekę matki.
12.01.2009 | aktual.: 12.01.2009 18:05
W niedzielną noc 23-latek wspólnie ze swoimi znajomymi spożywał alkohol. Gdy około czwartej nad ranem wrócił nietrzeźwy do domu wszczął awanturę ze swoją dziewczyną. Zdenerwowany zabrał z łóżeczka śpiące dziecko. 6-tygodniowa dziewczynka w samych tylko śpiochach została wystawiona przez ojca na działanie mrozu.
Mężczyzna wrócił z dzieckiem do znajomych, z którymi wcześniej imprezował. Przerażona matka dziecka zaalarmowała o zdarzeniu policjantów. Sprawca został zatrzymany, a dziecko przekazano pod opiekę matki. Badanie alkomatem wykazało, że 23-letni mężczyzna miał we krwi blisko 1,5 promila alkoholu. Teraz może trafić za kratki nawet na pięć lat.